Redakcja speedwaynews.pl podsumowuje trzecią kolejkę Nice 1. Ligi Żużlowej. Poniższe zestawienie zawiera żużlowców, którzy naszym zdaniem zrobili największe wrażenie. Co ważne, siedmiu zawodników zostało wybranych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na pozycjach 1-5 musi zatem widnieć przynajmniej dwóch polskich (lub łotewskich reprezentujących Daugavpils) seniorów, a pod numerami 6 i 7 znajdują się krajowi młodzieżowcy. Zapraszamy do lektury i kulturalnej dyskusji na ten temat w komentarzach!
1. Krystian Pieszczek (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) (3,3,d,2,2,2) 12 [2. raz nad kreską/0 razy pod kreską]
2 punkty na bieg to statystycznie rezultat dość mierny jak na żużlowca, który trafia do notowania „nad kreską”. W przypadku Krystiana Pieszczka średnia nie do końca oddaje jednak to, co zawodnik faktycznie pokazywał na torze. Jeden bieg całkowicie poszedł na straty ze względu na defekt odnotowany już na starcie. W pozostałych 24-latek dwukrotnie oglądał tylko plecy niesamowitego w niedzielę Andrzeja Lebiediewa. Gdy weźmie się te czynniki pod uwagę, nagle rezultat zawodnika startującego z numerem #707 okaże się bardzo solidny. To głównie dzięki swojemu wychowankowi oraz Mikkelowi Bechowi Zdunek Wybrzeże Gdańsk nadal ma w miarę przyzwoite szanse na punkt bonusowy w rywalizacji z Lokomotivem Daugavpils.
2. Artur Czaja (Unia Tarnów) (0,3,1*,2*,3,3) 12+2 [1/0]
Od początku sezonu wychowanek Włókniarza Częstochowa borykał się z problemami sprzętowymi, w związku z którymi jego zdobycze punktowe były poniżej oczekiwań kibiców i samego zainteresowanego. Pierwsza seria spotkania z Arged Malesa TŻ Ostrovią mogła wskazywać na to, że ta passa będzie kontynuowana. Popularny „Józek” zdołał się jednak pozbierać i w efekcie był najskuteczniejszym zawodnikiem „Jaskółek” – a także jedynym seniorem, którego menadżer Tomasz Proszowski desygnował do boju aż sześciokrotnie.
3. Adrian Gała (Car Gwarant Start Gniezno) (3,2*,2*,2,1) 10+2 [1/0]
Podobnie jak Czaja, rok młodszy wychowanek klubu z Gniezna sezon rozpoczął dość przeciętnie. Rafael Wojciechowski ma od Tomasza Proszowskiego nieco większe pole manewru, w związku z czym Adrian Gała nie znalazł się w składzie na spotkanie drugiej kolejki w Ostrowie Wielkopolskim. Zesłanie na ławkę rezerwowych trwało jednak tylko tydzień. Popularny „Henio” powrócił w meczu przeciw PGG ROW-owi Rybnik i zrobił to w kapitalnym stylu. Wspólnie z Mirosławem Jabłońskim aż trzy biegi wygrał w stosunku 5:1. Para złożona z wychowanków przesądzająca o wyniku spotkania – marzenie kibiców chyba z każdego ośrodka żużlowego w niedzielę ziściło się przy Wrzesińskiej 25.
4. Mirosław Jabłoński (Car Gwarant Start Gniezno) (2*,3,3,3,3) 14+1 [1/0]
Przestał być kapitanem klubu z pierwszej stolicy Polski, ale nadal jest niekwestionowanym królem miejscowego owalu. Już w pierwszym spotkaniu przeciw Zdunek Wybrzeżu Gdańsk Mirosław Jabłoński był liderem Car Gwarant Startu Gniezno, ale wtedy zdarzały mu się jeszcze wpadki. Dwa tygodnie później, gdy na Wrzesińską przyjechały „Rekiny” z Rybnika, 34-latek był już absolutnie bezbłędny. A przy okazji transmisji telewizyjnej okazało się, że przy jego występach można za drobną opłatą się zareklamować, na przykład na bidonie. Ktoś chętny?
5. Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils) (3,3,3,3,3) 15 [1/0]
Kolejny wychowanek, który na swoim torze myli się niezwykle rzadko. Andrzej Lebiediew należy do tej grupy zawodników, którzy na utrzymanie się w PGE Ekstralidze okazali się nieco za słabi, ale na poziomie Nice 1. Ligi Żużlowej ciężko znaleźć na nich mocnych. Tym razem od Lokomotivu Daugavpils odbiła się ekipa z Gdańska, mająca w składzie chociażby Kacpra Gomólskiego, Krystiana Pieszczka czy Mikkela Becha. A kluczem do sukcesu Łotyszy była równa postawa całego zespołu – z wyjątkiem ciągnącego ten wózek w świetnym stylu Andrzeja Lebiediewa.
6. Oleg Michaiłow (Lokomotiv Daugavpils) (3,2*,1) 6+1 [1/0]
Najlepszy łotewski żużlowiec nie wygrałby jednak meczu w pojedynkę. Bardzo ważnym elementem w układance Nikołaja Kokina są juniorzy. Oleg Michaiłow i Artiom Trofimow ujechali łącznie 11 punktów i 2 bonusy, co wobec ledwie 3 oczek Karola Żupińskiego i Denisa Zielińskiego oznacza tyle, że większość trzynastopunktowej przewagi Łotyszy wypracowała formacja młodzieżowa. A należy podkreślić, że juniorzy Lokomotivu pojechali tylko po 3 wynikające z programu biegi!
7. Kamil Nowacki (Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) (3,1,1*) 5+1 [2/0]
Wychowanek Stali Gorzów jest póki co najsolidniejszym juniorem Nice 1. Ligi Żużlowej. To chyba określenie, które najlepiej określa Kamila Nowackiego. Jego wyniki nie rzucają może na kolana, ale w każdym dotychczasowym spotkaniu Mariusz Staszewski i kibice Arged Malesa TŻ Ostrovii mogli być pewni tego, że 19-latek po prostu zrobi swoje. Nowacki po trzech odjechanych biegach juniorskich nadal jest w nich niepokonany. W spotkaniu w Tarnowie dobitnie pokazał, kto jest najlepszym młodzieżowcem tych zawodów, w trzech bezpośrednich pojedynkach za każdym razem pokonując Mateusza Cierniaka. Biorąc pod uwagę, że Ostrovia wygrała tylko czterema punktami – osiągnięcie niemal bezcenne.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!