Kacper Halkiewicz ma za sobą debiutancki sezon w kategorii 250cc. Młody zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa na początku przyszłego roku skończy piętnaście lat i będzie mógł podejść do egzaminu na licencję żużlową. W wywiadzie z Kacprem Halkiewiczem poruszyliśmy wiele tematów. Zapraszamy do przeczytania ciekawej rozmowy z 14-latkiem!
Paweł Maj (speedwaynews.pl): – Kacper, w minionym sezonie zadebiutowałeś w klasie 250cc. Jak oceniasz swój pierwszy rok jazdy w tej kategorii?
Kacper Halkiewicz (Eltrox Włókniarz Częstochowa): – Ogólnie debiut uważam za udany. Zawsze mogło być lepiej, ale kontuzja pokrzyżowała plany.
– Po groźnym upadku na torze w Grudziądzu stwierdzono u Ciebie złamanie żebra. Czy już wszystko wróciło do normy po tej kontuzji?
– I to nie jednego żebra… Ogólnie czuję się dobrze. Zabiegi rehabilitacyjne dużo mi pomogły, chociaż na pierwszym treningu po prawie trzech miesiącach przerwy odczuwałem ból, więc musiałem odpuścić po dwóch wyjazdach. Później z treningu na trening było już coraz lepiej. Obecnie dzięki mojemu klubowi mam zapewnione jeszcze zabiegi z fizjoterapeutą, żebym mógł w nowym sezonie być w pełni sprawnym.
– Zaczynałeś swoją przygodę od miniżużla. Rok temu w Pucharze Europy zająłeś nawet ósme miejsce. Czy uważasz, że doświadczenie z miniżużla ułatwiło Tobie przesiadkę na motocykl o pojemności 250cc?
– Na miniżużlu jeździłem kilka lat i na pewno jest to potrzebne. Później łatwiej jest przejść na duży motor. W moim przypadku przesiadka z miniżużla na motocykl o pojemności 250cc nie sprawiła większego problemu. Po prostu puściłem sprzęgło i w lewo.
– Licencję w kategorii 250cc zdałeś w tym roku, a dokładnie 28 czerwca. Stresowałeś się?
– Tak i to bardzo. Każdy egzamin powoduje stres.
– Kto w trakcie zawodów i na treningach pomaga Tobie w przygotowaniu sprzętu?
– Na zawodach zawsze są ze mną tata i dziadek. Tata jest dla mnie wszystkim, czyli mechanikiem, kierowcą oraz managerem i to właśnie on dba o całość. Na treningach jest też klubowy mechanik.
– Twoim trenerem w szkółce jest Sławomir Drabik. Jak bardzo cenne są wskazówki od tak doświadczonego szkoleniowca?
– Trener Sławomir jest dla mnie wzorem, a jego wskazówki są dla mnie bardzo cenne i staram się je wykorzystywać na każdym etapie mojego rozwoju.
– Co czujesz, że musisz jeszcze poprawić w swoich występach?
– Po przejściu z miniżużla miałem problemy ze startami. Może to złe nawyki z tej kategorii, lecz w trakcie tego sezonu znacznie poprawiłem wyjścia spod taśmy. To zasługa trenera Sławomira Drabika, ponieważ on mi mówi jak mam się ustawić i co zrobić, żeby start był dobry. Bardzo mu za to dziękuję!
– Posiadasz swojego idola żużlowego? Jeśli tak to, kogo i co próbujesz u niego podpatrywać?
– Mam jednego idola i jest nim Sławomir Drabik, chociaż nie miałem możliwości zobaczyć jego jazdy na żywo. Widziałem tylko na filmie z przeszłości.
– Jak u Ciebie będzie wyglądał zbliżający się okres zimowy?
– Sezon zimowy na pewno spędzę na sali na zajęciach ogólnorozwojowych. Będzie także jazda na rowerze. Dodatkowo w zimę planujemy udać się w góry na narty.
– Na początku przyszłego roku skończysz piętnaście lat. To oznacza, że będziesz mógł już podejść do egzaminu na licencję w kategorii 500cc. Czy właśnie twoim planem na następny sezon jest przesiadka na „pięćsetkę” czy dalej będziesz się rozwijał na „dwieściepiędziesiątkach”?
– Tak, na wiosnę mam podchodzić do egzaminu na licencję w kategorii 500cc. Już końcówkę sezonu trenowałem na motocyklu o tej pojemności, a jakie dalsze plany to już tego nie wiem. Decyzja należy do trenera i zarządu klubu.
– Jakie masz inne cele na 2022 rok?
– Nic nie planuje i chce się dalej rozwijać oraz zbierać doświadczenie. Oczywiście chciałbym też mieć jak najmniej kontuzji w przyszłości.
– Jakie jest twoje największe żużlowe marzenie?
– Marzenie? Chcę być dobrym zawodnikiem oraz mieć w przyszłości możliwość jazdy w zawodach DMP. Czeka mnie jeszcze dużo pracy na treningach i zobaczymy, czy kiedyś te marzenia się spełnią.
– Chciałbyś coś jeszcze na koniec od siebie dodać?
– Na koniec chciałbym podziękować moim rodzicom, bo bez nich nic by się nie zaczęło. Dziękuję również mojemu klubowi za możliwość rozwoju, sponsorom i wszystkim, którzy mnie wspierają.
źródło: inf. własna
Zwrot za pierwszy zakład do 110 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!