Na stadionie w Rzeszowie odbywają się prace, dzięki którym obiekt spełni wymogi, jakie stawia PGE Ekstraliga. Niestety jednak nastąpiło w tym procesie opóźnienie, które może mieć negatywny wpływ na czas wyjazdu na tor przez rzeszowską drużynę.
Oświetlenie parku maszyn, dwa nowoczesne maszty, które oświetlą obiekt (murawę stadionu i tor), a także podgrzewana murawa (dla piłkarzy) i odwodnienie liniowe (dla żużlowców). To wszystko będzie w Rzeszowie po zakończeniu obecnie trwających prac na obiekcie. W przypadku żużla oznacza to, że stadion będzie spełniał nawet warunki licencyjne PGE Ekstraligi.
Jednak podczas prac nastąpiło opóźnienie wynikające z pogody. W związku z zimową aurą na torze i płycie boiska zalega śnieg. Poślizg czasowy związany z trwającymi pracami wynosi na ten moment miesiąc. W związku z tym problematyczne może okazać się wyjechanie rzeszowskich żużlowców w kwietniu na tor. Nie jest to jeszcze przesądzone. – O ile prace związane z oświetleniem są na wykończeniu, o tyle wszystko, co związane z resztą prac stoi w miejscu – czytamy w komunikacie na stronie polskizuzel.pl
Urząd miasta w Rzeszowie zakłada, że do końca marca uda się uporać z pracami. Patrząc realnie, termin ten może zostać wydłużony, a wiązałoby się to wówczas z nieoddaniem stadionu na czas. Pierwszy mecz 7R Stolaro Stali w Rzeszowie wypada bowiem już 4 kwietnia. Rywalem ma być Lokomotiv Daugavpils.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!