Przed kilkoma dniami na jednym z grudziądzkich portali ukazał się artykuł na temat prezesa GKM-u Grudziądz. Teraz Marcin Murawski odpowiada na te zarzuty.
W niedzielę 3 listopada grudziadz365.pl na łamach swojej strony opublikował artykuł z zaskakującymi wieściami na temat aktualnego prezesa GKM-u Grudziądz, Pana Marcina Murawskiego. Według informacji, jakie miał posiadać ten portal informacyjny – właściciel klubu oprócz piastowania tej funkcji jednocześnie ma być pełnomocnikiem w firmie 4M Studio Martyna Murawska, wykonującej usługi dla podmiotu GKM. W związku z tym według portalu – sternik „Gołębki” miał rzekomo pominąć ten fakt w oświadczeniu majątkowym, dodatkowo powołując się na ustawę antykorupcyjną, która zabrania takowych działań pod groźbą poważnych konsekwencji prawnych.
Grudziadz365.pl powołując się na głosy mieszkańców, domaga się odpowiedzi od prezydenta miasta na zaistniałą sytuację. Całość dostępna jest pod tym linkiem.
Na odpowiedź Pana Marcina Murawskiego na powyższe zarzuty nie trzeba było zbyt długo czekać. We wtorkowe przedpołudnie ukazało się specjalne oświadczenie szefa GKM-u Grudziądz, w którym stanowczo zaprzecza on wszystkim oskarżeniom. Faktem jest, iż firma jego małżonki współpracuje z zarządem klubu od 2016 roku w kontekście opieki i przygotowania podprowadzających przed sezonem jak i w jego trakcie, ale umowę takową podpisano jeszcze zanim Pan Murawski został prezesem spółki.
W opublikowanym komunikacie właściciel grudziądzkiego zespołu powołał się także na kilka istotnych dyrektyw i ustaw, które na mocy tej sprawy są obowiązujące. Dodatkowo wszelkie działania takie jak projekty kevlarów dla zawodników, odzieży klubowej czy brandingu na każdy sezon są wykonywane w ramach kontraktu o świadczenie usług zarządzania, za które nie jest pobierane wynagrodzenie.
Całość dostępna jest poniżej.
Oświadczenie (należy kliknąć w zdjęcia):
źródło: gkm.grudziadz.net
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!