Długa przerwa międzysezonowa to idealny czas, by przyjrzeć się młodym i perspektywicznym zawodnikom, którzy lada moment mogą zająć miejsce w światowej czołówce. „Młodzi i gniewni” to autorski projekt redakcji speedwaynews.pl. W trzydziestym dziewiątym odcinku przedstawimy Filipa Hjelmlanda.
Filip Hjelmland nie miał zbyt wielu okazji, by pokazać się polskim kibicom. Gdy wszystko świetnie się układało, a Stal Gorzów przyjęła go z otwartymi ramionami, wypadek zakłócił rozwój kariery młodego zawodnika. „Nowy Rok, nowy ja” – maksyma, którą tak wielu z nas powtarza przy okazji pierwszych dni kolejnego roku, idealnie wpisuje się w to, co na pewno zawodnik chciałby powiedzieć.
Żużlowiec pochodzący ze Szwecji w tym roku kończy 21 lat. Wielu twierdzi, że to ostatni rok juniora w żużlu, w którym trzeba zabłysnąć. Czy bycie zawodnikiem Elit Vetlandy i Stali Gorzów to mało? Z pewnością nie, ale młody zawodnik ma apetyt na trofea i na jazdę. Zacznijmy od polskiej drużyny. W marcu 2018 roku Stal ogłosiła, że Filip Hjelmland zajmie miejsce zawodnika oczekującego. Filip wypowiadał się bardzo pozytywnie na ten temat. – Zawsze marzyłem o tym, żeby reprezentować Stal Gorzów. To mój ulubiony klub, odkąd byłem dzieckiem. Bardzo się cieszę, że będę częścią tak utytułowanej drużyny. Nie mogę doczekać się jazdy w klubie, aby osiągnąć jak najwyższy poziom żużla.
Ale nie przyszedł tam jako niedoświadczony zawodnik. Elit Vetlanda dała mu świetne szkolenie, bo w 2017 roku wywalczył z drużyną srebrny medal w Drużynowych Mistrzostwach Szwecji. Pokazywał, że wiek mało mówi o zawodniku, bo przywoził na szwedzkich torach dla swojej drużyny bardzo ważne „oczka”. We wrześniu 2017 pokazał się podczas zawodów Grand Prix w Sztokholmie. Nie przywiózł wtedy punktów, ale w wieku 19 lat taka impreza może zwalić z nóg. – Kibice, tor, władze klubu i atmosfera wydają się być w Gorzowie świetne. Naprawdę nie mogę się doczekać tego ciekawego sezonu, w którym będę mógł się sprawdzić, uczyć i jeździć tak szybko, jak to tylko możliwe na gorzowskim torze. W tym sezonie będę ciężko pracował, aby dalej rozwijać się jako zawodnik. Zeszły rok był dla mnie udany w zawodach drużynowych jak i indywidualnych. Zdobyłem srebrny medal w Pucharze Europy w Divišov. Ze swoją drużyną Elit Vetlanda w ubiegłym sezonie wywalczyliśmy srebro w Drużynowych Mistrzostwach Szwecji. Nowy rok – nowe cele. Teraz zamierzam również mocno skupić się na jeździe w reprezentacji Szwecji w drużynie juniorów i seniorów – mówił przed sezonem 2018.
No i zaczęła się Ekstraliga. Szybko najlepsza żużlowa liga świata pokazała Szwedowi, że tutaj nie ma zabawy. Uczył się i przyjmował z pokorą to, że na torze nie pojawił się nawet na chwile. Pomoc kolegów z ligi szwedzkiej – Bartka Zmarzlika i Szymona Woźniaka – pomagała juniorowi przy aklimatyzacji w drużynie. Wszystko posypało się tak naprawdę podczas półfinału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów w Oslo. Pierwszy wyścig, upadek, ale najgorsze przyszło dopiero później. Kręgosłup złamany w czterech miejscach, a potem krwotok wewnętrzny. Filip spędził w szpitalu dużo czasu, wyrok był jednoznaczny: sezon skończony. – Kierujemy w stronę Filipa nasze myśli i wierzymy w to, że szybko stanie na nogi i wróci do normalnego funkcjonowania. Szwedzi to twarda nacja, więc jestem przekonany, że nasz zawodnik wkrótce upora się z kłopotami zdrowotnymi – mówił po wypadku Ireneusz Maciej Zmora, prezes gorzowskiego klubu.
I trzeba się nauczyć wszystkiego od nowa. Ponownie wsiąść na motocykl, przepracować wypadek, godziny spędzić na rehabilitacji i treningu. Cóż, niektórzy robią coś „ot tak”. Wierzę mocno, że tak jest w przypadku Filipa, że po prostu wsiądzie i znów będzie punktował. Mam nadzieję, że nie będzie już więcej „Nowy Rok, nowy ja” – tylko „Nowy Rok, kolejny sukces”. Powodzenia, Filip!
Kolejnym z zawodników przedstawianych przez nas w tej serii będzie junior, który jest wychowankiem jednego z ekstraligowych klubów, a ostatnio został również jednym z filarów ekipy z niższego szczebla rozgrywkowego w Polsce. O kogo chodzi? Dowiecie się już we wtorek, punktualnie o godzinie 20:00!
Od redakcji: Cykl „Młodzi i gniewni” jest publikowany w stałych terminach – we wtorki oraz piątki. Dodatkowe odcinki prezentowaliśmy na naszym portalu w święta.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!