Długa przerwa międzysezonowa to idealny czas, by przyjrzeć się młodym i perspektywicznym zawodnikom, którzy lada moment mogą zająć miejsce w światowej czołówce. „Młodzi i gniewni” to autorski projekt redakcji speedwaynews.pl. W dwudziestym dziewiątym odcinku przedstawiamy Państwu Jonasa Seifert-Salka.
Jonas Seifert-Salk na świat przyszedł 27 czerwca 2000 roku. Jak większość swoich rodaków przygodę z czarnym sportem rozpoczynał od mini żużla – początkowo w klasie 50 cm³, by następnie przenieść się na motocykle o pojemności 80-125 cm³ i tam bardzo szybko zacząć osiągać sukcesy. Po raz pierwszy o tym utalentowanym żużlowcu mieliśmy szansę usłyszeć cztery lata temu, gdy dzień po swoich piętnastych urodzinach w Rybniku-Chwałowicach zajął 2. miejsce w finale Indywidualnego Pucharu Europy przegrywając tylko z Christianem Thaysenem, który tego dnia był niepokonany przez rywali. W pokonanym polu pozostawił on za to m.in. Antti Vuolasa (Finlandia), Jonasa Knudsena (Dania) czy dwójkę Polaków – częstochowianina Mateusza Świdnickiego i gdańszczanina Pawła Tyburskiego.
W wieku szesnastu lat przeniósł się na pięćsetki i to z bardzo dobrym rezultatem. W sierpniu 2016 roku dziewięć punktów dało mu awans do finału krajowego młodzieżowego czempionatu, w którym to otarł się o medal. W Holstebro wywalczył dwanaście punktów i choć w finałowym wyścigu dojechał trzeci (defekt miał Andreas Lyager) suma punktów pozwoliła sklasyfikować go tylko na czwartym miejscu. W minionym roku mieliśmy znacznie więcej okazji, by czytać na temat tego jeźdźca, który sezon rozpoczął od dziewięciu punktów na torze w Rawiczu. Dobre wyniki zaowocowały powołaniem do kadry narodowej na Puchar Europy Juniorów, gdzie w rywalizacji duetów z Madsem Hansenem wywalczyli srebrne medale przegrywając tylko z Polakami. Startował także w indywidualnym PEJ, w którym to zdobył dziesięć punktów i zajął najgorsze dla sportowca, czwarte miejsce.
Wyróżnić trzeba na jego koncie brązowy medal Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Danii, w którym to awansował do finałowego wyścigu, a w nim przyjechał za plecami dwójki rywali po wykluczeniu Frederika Jakobsena. Był także finalistą seniorskiego finału IM Danii, lecz jako drugi rezerwowy nie wyjechał na tor choćby w jednym biegu. Do dorobku Seifert-Salka należy dopisać jeszcze: srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów, złoty medal Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów oraz srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Danii. W sezonie 2018 nasz bohater został uznany za najwaleczniejszego zawodnika duńskiej Metal Speedway League. Dobre wyniki musiały zostać zauważone przez polskich menedżerów i tak też się stało. Zaczęto łączyć go z opolskim Kolejarzem oraz gdańskim Wybrzeżem.
Oba kluby zdecydowały się sprawdzić młodego Duńczyka na swoim torze. Gdańszczanie zaprosili go na Memoriał Henryka Żyto, w którym to zareklamował się doskonale. Siedem punktów dało mu co prawda dopiero dziewiąte miejsce, ale za swoimi plecami przywoził on m.in.: Mikkela Becha, Andrieja Kudriaszowa czy Maksymiliana Bogdanowicza. Podobnie skuteczny był w Opolu podczas zawodów Mistrz Świata Jerzy Szczakiel zaprasza na turniej o Puchar Marszałka Województwa Opolskiego. Siedem punktów w pięciu biegach, a w pokonanym polu Hubert Łęgowik czy Denis Gizatullin. Ile ofert dostał ostatecznie, tego nie wiemy. Wiemy za to, że walkę o utalentowanego Duńczyka wygrało Wybrzeże i jeśli nic nie stanie na przeszkodzie w rozwoju kariery Seifert-Salka, ma on szansę, by być długoletnią inwestycją tego klubu, a sam zawodnik może iść w ślady swoich rodaków, którzy w Wybrzeżu osiągali świetne wyniki – Mikkela Becha, Mikkela Michelsena czy Andersa Thomsena. – Erik Gundersen, trzykrotny indywidualny mistrz świata, który ma wyjątkową rękę do szkolenia duńskiej żużlowej młodzieży twierdzi, że w zakresie rozwoju Jonasa najistotniejsza jest cierpliwość. Zdaniem Erika, Seifert-Salk to nie jest jegomość, który w piątych zawodach życia wykona „nożyce” z Taiem Woffindenem, ale jeśli nie będzie na nim wywierana presja, to pewnego słonecznego dnia eksploduje. Jonas jest obdarzony znakomitym refleksem. W tej materii przypomina Ole Olsena – mówił o żużlowcu jakiś czas temu Tomasz Lorek na łamach klubowej strony Wybrzeża.
Na chwilę obecną Seifert-Salk jest opcją rezerwowym i dobrze dla niego zrobiłoby wypożyczenie do 2. Ligi Żużlowej. Gdańszczanie musieliby jednak oczekiwać jednego – gwarancji startów. Mads Hansen z Falubazu Zielona Góra jest przykładem, że w drugiej lidze można namieszać i zyskać miejsce w podstawowym składzie swojej drużyny.
Kolejnym z zawodników przedstawianych przez nas będzie jeździec, który mając ledwie piętnaście lat może pochwalić się tytułem Indywidualnego Mistrza Świata. Bić się miały o niego czołowe kluby PGE Ekstraligi, tymczasem on zdecydował się podążyć inną drogą. O kogo chodzi? Dowiecie się już we wtorek o 20:00!
Od redakcji: Cykl „Młodzi i gniewni” jest publikowany w stałych terminach – we wtorki oraz piątki. Dodatkowe odcinki prezentujemy na naszym portalu w święta.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!