Przeciągająca się przerwa międzysezonowa to idealny czas, by przyjrzeć się młodym i perspektywicznym zawodnikom, którzy lada moment mogą zająć miejsce w światowej czołówce. „Młodzi i gniewni” to autorski projekt redakcji speedwaynews.pl. W sto dwudziestym czwartym odcinku przedstawiamy Gracjana Szostaka.
Kibice żużla zdążyli już poznać Sebastiana Szostaka, ponieważ w zeszłym roku junior Arged Malesy Ostrów był drugim najskuteczniejszym młodzieżowcem w eWinner 1. LŻ. Nie wszyscy jednak wiedzą, że ma on młodszego brata, który także próbuje swoich sił na żużlu. Gracjan Andrzej Szostak urodził się 30 listopada 2007 roku. Podobnie jak Sebastian zaczynał od jazdy na speedrowerze, lecz to żużel grał u niego główną rolę. Od małego razem z rodziną przychodził na stadion w Ostrowie Wielkopolskim oraz kibicował miejscowej drużynie. Po kilku latach „Gacuś” mógł zrealizować własne marzenie i spróbować swoich sił w czarnym sporcie. – Na samym początku do szkółki dołączył Sebastian. Ja mu pomagałem na treningach i zaczęło mi się to wszystko coraz bardziej podobać. Po czasie postanowiłem też spróbować i tak zostało – powiedział Gracjan w rozmowie z naszym portalem.
W maju zeszłego roku młodszy z braci Szostaków uzyskał licencję w kategorii 250cc. 14-latek bez problemu zdał część praktyczną, ponieważ solidnie się do niej przygotował. Gracjan na torze w Bydgoszczy wygrał nawet swój wyścig egzaminacyjny, w którym rywalizował z innymi zawodnikami. Debiut w zawodach zanotował na początku lipca w Zielonej Górze. W 3. rundzie Pucharu Ekstraligi zdobył osiem punktów. Gracjan Szostak zaczął regularnie występować w tym cyklu i widać było u niego postępy. Warto wspomnieć o tym, że dla 14-latka był to pierwszy sezon, w którym mógł rywalizować z innymi zawodnikami. Większość jego przeciwników miała już za sobą mnóstwo odjechanych zawodów na miniżużlu. Pomimo mniejszego doświadczenia, Gracjan poradził sobie bardzo dobrze i w całym cyklu Pucharu Ekstraligi stanął na siódmym miejscu. Najlepszy występ zanotował w ostatniej rundzie. Na torze w Toruniu wywalczył trzynaście punktów, z czego wygrał aż trzy wyścigi. „Gacuś” stanął na drugim miejscu podium i zostawił za plecami bardziej doświadczonych rówieśników.
Gracjan Szostak w zeszłym roku startował także w Indywidualnym Pucharze Polski w kategorii 250cc. W tych rozgrywkach również zajął siódme miejsce. Jedna z rund odbyła się na torze w Ostrowie Wielkopolskim i 14-latek mógł po raz pierwszy zaprezentować swoje umiejętności przed własną publicznością. Kibice dumnie z trybun oglądali kolejnego wychowanka Mariusza Staszewskiego. Fani biało-czerwonych już teraz wierzą, że za kilka lat w podstawowym składzie będą oglądali duet braci Szostaków, jak kiedyś np. Mateusza i Michała Szczepaniaków. Do Gracjana także docierają takie głosy, lecz młody zawodnik rozsądnie do tego podchodzi. – Nie staram się na to w ogóle patrzeć. Nic tak naprawdę nie wiadomo, bo ja przecież dopiero stawiam swoje pierwsze kroki – dodał „Gacuś”.
Trenerem 14-latka od początku jest Mariusz Staszewski. Szkoleniowiec znajduje się w zespole z Ostrowa, odkąd klub wrócił na żużlową mapę Polski. Dzięki pracy 46-latka, Arged Malesa miała w 2021 roku najskuteczniejszych juniorów w eWinner 1. LŻ. Szkolenie u beniaminka PGE Ekstraligi idzie w dobrym kierunku i za kilka lat z tego ośrodka mogą wypłynąć kolejni wychowankowie. Gracjan Szostak jak na razie jest jedynym zawodnikiem z licencją w kategorii 250cc. Wszystko jednak może się zmienić już w tym roku. – Z trenerem mi się dobrze pracuje. Jak trzeba to czasami potrafi nakrzyczeć (śmiech), ale pan Mariusz nauczył mnie już wielu rzeczy. Jeśli od razu czegoś nie umiem, to trener potrafi na spokojnie lub inaczej coś wytłumaczyć i to jest super – przekazał Gracjan Szostak.
Młodszy z braci ma już za sobą około dziesięciu imprez, na które jeździł z różnymi osobami. Wszystko przez to, że terminy zawodów młodzieżowych starszych chłopaków kolidowały się czasami z turniejami 14-latka. Głównie z młodym zawodnikiem jeździli Mariusz Staszewski (trener), Patryk Kociemba (mechanik klubowy), Sebastian Szostak (brat Gracjana) oraz Kacper Smółka (przyjaciel oraz mechanik braci Szostaków). Gracjan jest wdzięczny za każdą pomoc oraz powiedział o jeszcze jednej osobie, która wspiera go i Sebastiana. – Babcia Danusia jest właściwie wszędzie (śmiech). Jak tylko może to zwalnia się z pracy i stara się być na wszystkich treningach oraz turniejach. Czasami nawet babcia jedzie na jakieś zawody wyjazdowe. Wspiera nas mocno, więc fajnie – wspomniał „Gacuś”.
Gracjan, kiedy nie ma swoich zawodów, to także pomaga starszym chłopakom. Często można go zobaczyć podczas zawodów młodzieżowych lub ligowych obok Sebastiana Szostaka, Jakuba Krawczyka, Kacpra Grzelaka czy Jakuba Poczty. Dzięki temu 14-latek nabiera przy sprzęcie doświadczenia, które przyda mu się w przyszłości. Jeśli chodzi o idola, to Gracjan wzoruje się na Kamilu Nowackim. Wychowanek Stali Gorzów jeździł w drużynie z Ostrowa w latach 2017-2019. Młody zawodnik próbuje naśladować sylwetkę starszego kolegi. Dodatkowo „Gacuś” stara się także wyłapywać jak najwięcej wskazówek od trenera czy nawet od swojego brata. W domu razem z Sebastianem często rozmawiają o żużlu i wspólnie oglądają mecze. Jedna z osób zauważyła potencjał tej dwójki oraz postanowiła wesprzeć braci finansowo. – Mam już jednego takiego sponsora. Pan Łukasz Gralak wspiera mnie i Sebastiana. Kupił nam już dużo rzeczy do żużla, więc naprawdę bardzo mu dziękujemy – powiedział 14-latek.
Wychowanek Arged Malesy Ostrów w tym sezonie nadal będzie się ścigał w kategorii 250cc. Gracjan urodziny obchodzi w listopadzie, więc do licencji żużlowej podejdzie dopiero w 2023 roku. Wtedy kibice z Ostrowa będą mogli już oglądać 14-latka w turniejach młodzieżowych oraz Ekstralidze U24. Młodemu zawodnikowi nie zaszkodzi kolejny rok jazdy w kategorii 250cc. Nabierze nowych nawyków i umiejętności, które ułatwią mu przesiadkę na „pięćsetkę”. Gracjan ambitnie podchodzi do zbliżającego się sezonu i chce powalczyć o najwyższe cele. – Na pewno chciałbym, żeby mi lepiej szło niż w zeszłym roku. Takim moim największym celem jest dostanie się na Indywidualne Mistrzostwa Świata w kategorii 250cc – zakończył młodszy z braci Szostaków.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!