Zespół Indianerny Kumla mimo ciężkiego początku zdołał odrobić straty i zwyciężyć w kolejnym meczu. Tym razem ich ofiarą byli aktualni mistrzowie - Smederna Eskilstuna.
Spotkanie w Kumli rozpoczęło się z godzinnym opóźnieniem. Wszystko przez problemy z torem, które stały się po deszczu, który nawiedzał miasto od samego rana. Gospodarze jednak po raz kolejny pokazali, że Szwedzi wiedzą, jak poprawnie przygotować nawierzchnię nawet po obfitych opadach. To jednak utrudniło „Indianom” wejście w mecz, gdzie po pierwszej serii przegrywali aż ośmioma punktami.
Później jednak zaczęli stopniowo odrabiać staty, by przed biegami nominowanymi wyjść na prowadzenie w meczu. W czternastej gonitwie padł remis, co oznaczało, że tylko kataklizm jest im w stanie odebrać, chociażby punkt za remis. Bieg, który zwieńczył zmagania w Kumli natomiast także padł łupem gospodarzy, którzy do meczu rewanżowego przystąpią z ośmiopunktową zaliczką. Po raz kolejny kapitalne zawody odjechał Jason Doyle, którego przegrane w tegorocznych rozgrywkach Bauhaus-Ligan da się policzyć na palcach jednej ręki.
Po słabszym pierwszym biegu przebudził się też Max Fricke, a Szymon Woźniak mimo ośmiu punktów był autorem jednego z najlepszych biegów. Na zakończenie fazy zasadniczej dwoił się i troił, by na ostatnim wirażu jednym atakiem wyprzedzić zarówno Maksyma Drabika, jak i Kacpra Worynę. Jak się później okazało ta akcja była na wagę meczowych punktów, za co zawodnikowi, który w Polsce reprezentuje barwy ebut.pl Stali należą się brawa.
Goście zdecydowanie się pogubili w drugiej części spotkania. Jedynymi zawodnikami, którzy w każdym biegu nawiązywali walkę byli Robert Lambert i… Philip Hellström-Bängs. Kacper Woryna i debiutujący w nowych barwach Jonas Jeppesen od trzeciego startu nie zdołali nawet zdobyć punktu, a Drabik pokonywał jedynie Kacpra Worynę. Do pracy co prawwda wziął się Jaimon Lidsey, lecz to było za mało, by zdobyć pierwsze punkty do ligowej tabeli.
1. Szymon Woźniak (2,1,3,2*,D) 8+1
2. Krzysztof Buczkowski (1*,3,3,1*,2*) 10+3
3. Max Fricke (0,3,3,2,3) 11
4. Rohan Tungate (1,1,1,2*) 5+1
5. Jason Doyle (3,2,3,3,3) 14
6. Jonathan Grahn (1,0,0) 1
7. Gustav Grahn (0,0,D) 0
1. Robert Lambert (3,2,1,3,1) 10
2. Jaimon Lidsey (0,0,3,1,2) 6
3. Kacper Woryna (3,2,D,0,0) 5
4. Jonas Jeppesen (2*,2,0,0) 4+1
5. Maksym Drabik (2,2,1,1,1) 7
6. Philip Hellström-Bängs (2*,1*,2) 5+2
7. Joel Andersson (3,1*,0) 4+1
Bieg po biegu:
1. Lambert, Woźniak, Buczkowski, Lidsey 3:3 (3:3)
2. Andersson, Hellström-Bängs, Grahn, Grahn 1:5 (4:8)
3. Woryna, Jeppesen, Tungate, Fricke 1:5 (5:13)
4. Doyle, Drabik, Andersson, Grahn 3:3 (8:16)
5. Buczkowski, Jeppesen, Hellström-Bängs, Grahn 3:3 (11:19)
6. Fricke, Lambert, Tungate, Lidsey 4:2 (15:21)
7. Buczkowski, Woryna, Woźniak, Jeppesen 4:2 (19:23)
8. Fricke, Drabik, Tungate, Andersson 4:2 (23:25)
9. Lidsey, Doyle, Lambert, Grahn 2:4 (25:29)
10. Woźniak, Hellström-Bängs, Drabik, Grahn (D) 3:3 (28:32)
11. Doyle, Tungate, Lidsey, Woryna (D) 5:1 (33:33)
12. Lambert, Fricke, Buczkowski, Jeppesen 3:3 (36:36)
13. Doyle, Woźniak, Drabik, Woryna 5:1 (41:37)
14. Fricke, Lidsey, Lambert, Woźniak (D) 3:3 (44:40)
15. Doyle, Buczkowski, Drabik, Woryna 5:1 (49:41)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!