Po raz pierwszy od 2015 roku na drugim szczeblu rozgrywkowym w Szwecji ponownie wystartuje siedem drużyn. Stanie się tak dzięki współpracy niektórych ekip jak i powrocie.
Jak wcześniej informowaliśmy do Allsvenskan powraca zespół z Vetlandy. Ponadto w niej pozostaną zespoły, które i w tym roku rywalizowały o tytuł mistrzowski. Będą to więc zawodnicy Vargarny, Valsarny, Indianerny, Örnarny, Smålänningarny oraz Griparny. Spora część z nich to jednak współpraca pomiędzy tymi, którzy rywalizują w Bauhaus-Ligan. Powrót dziewięciokrotnych mistrzów Szwecji zrodził jednak pytanie dbając o koszty nie wycofać łączonych drużyn. Teraz już wiemy, że tak się nie stanie a Allsvenskan będzie jechać w „siódemkę”. – Kluby mogły zmniejszyć swoje zaangażowanie i koszty związane z drugim zespołem. Po rozmowie w związku jednak kluby zgadzają się kontynuować swoje zaangażowanie w Allsvenskan na tym samym poziomie – czytamy w informacji prasowej.
Ostatnim razem sytuacja, że drugi szczebel rozgrywkowy w Szwecji jechał siedmiu miała miejsce w 2015 roku. Wówczas na szwedzkich pierwszoligowych torach ścigali się m.in Damian Baliński czy też Mirosław Jabłoński. Władze robią jednak wszystko by moda na żużel w kraju Trzech Koron powróciła a większa ilość jazdy zawodników ma w tym pomóc. – Na dłuższą metę musimy starać się stworzyć system ligowy z naszymi własnymi zespołami, które nie upadają przy wsparciu klubów. Aby to osiągnąć, jesteśmy gotowi kontynuować nasze zaangażowanie. Odrodzenie żużla jest kluczową kwestią zarówno dla nas, jak i dla Federacji. Kluby Bauhaus-Ligan biorą na siebie wielką odpowiedzialność, nawet większą niż się zgodziliśmy. Mamy wszelkie powody do dumy – mówi Mikael Holmstrand.
Przypomnijmy zatem, że Smålänningarna jest drugim zespołem Lejonen Gislaved, Örnarna współpracuje z Smederną Eskilstuna a swoją młodzieżową ekipę pod tą samą nazwą co na najwyższym szczeblu ma także Indianerna.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!