Mikkel Bech był kapitanem Zdunek Wybrzeża. Duńczyk niespodziewanie dla wszystkich przed sezonem 2021 zdecydował się na zakończenie żużlowej kariery. W ostatnim dla siebie sezonie wystąpił w zaledwie ośmiu wyścigach gdańszczan zdobywając w nich 8 punktów i 3 bonusy.
W ostatnich dniach Zdunek Wybrzeże oraz zawodników postanowili zażartować z kibiców wstawiając na media społecznościowe screenshot z rozmowy ażeby Duńczyk wrócił do ścigania za nowy samochód. W wywiadzie dla klubowej strony Bech przyznał, że nabrać się dały również zespoły z Danii i Wielkiej Brytanii. Teraz przyznał, że nie ma zamiaru wracać na żużlowy owal – Zawsze miło pożartować, zwłaszcza że z władzami Wybrzeża żyję w dobrych relacjach. Ten przygotowany wspólnie żart odbił się echem także w Anglii czy w Danii, bo już wczoraj odzywali się do mnie ludzie z tamtejszych klubów, które oferowały mi miejsce w składzie! Ściganie na żużlu to dla mnie cudowny, ale już zamknięty rozdział. Czerpałem z jazdy ogromną przyjemność, ale przecież nie zrezygnowałem tak sobie, a miałem ku temu powody. Pod koniec kariery nie czułem już tej frajdy – komentuje ostatni żart.
28-latek aktualnie pracuje w stolarstwie. Oprócz tego sporo czasu zajmuje mu bycie rodzicem ośmiomiesięcznej Lillu. Bech jednak nie narzeka na taki tryb życia – Pracuję i edukuję się w kierunku związanym ze stolarstwem. System u mojego pracodawcy jest tak skonstruowany, że na zmianę mam pracę i szkolenia. jestem ojcem. Moja córka Lillu ma 8 miesięcy. Chcę być przy niej i przy mojej żonie, to jest najważniejsze, aby nasza rodzina miała jak najlepsze życie. Moje życie się zmieniło. Kiedyś w sezonie cały czas podróżowałem w Europie, teraz jestem tatą, który codziennie wraca z pracy do domu i też jest fajnie – komentuje Bech.
Ostatniego z "duńskiej mafii" kibice będą mogli spotkać już w najbliższej przyszłości. Bech ma zamiar przyjechać na inaugurację ligowego sezonu w Gdańsku właśnie by spotkać się z fanami, którzy cały czas ciepło się o nim wypowiadają – Zamierzam przyjechać w kwietniu na inauguracyjny mecz z Cellfast Wilkami Krosno. Jesteśmy umówieni z Wybrzeżem, że razem z żoną i córką wpadnę do Gdańska na kilka dni. Zobaczę mecz, spotkam się z kibicami… Bardzo zależało mi na tym, aby moja żona zobaczyła Gdańsk, bo jestem bardzo dumny z tego, co tu przeżyłem i co po sobie zostawiłem. Przetłumaczyłem sobie i poczytałem te wszystkie komentarze pod wtorkowym postem o moim rzekomum powrocie. Cieszę się, że kibice o mnie pamiętają, super było to przeczytać – zakończył Mikkel Bech, który w przeszłości pełnił rolę kapitana drużyny Wybrzeża.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!