Grzegorz Zengota udanie rozpoczął sezon, imponując formą w pierwszym sparingu Fogo Unii Leszno. Doświadczony zawodnik dwukrotnie pokonał samego Bartosza Zmarzlika i udowodnił, że może być kluczową postacią zespołu na zapleczu Ekstraligi.
W czwartek na torze w Lesznie odbył się pierwszy sparing w Polsce. Choć miejscowa Fogo Unia minimalnie przegrała, może mieć powody do zadowolenia. W starciu z Drużynowymi Mistrzami Polski walczyła o zwycięstwo do ostatniego biegu. Być może wynik byłby inny, gdyby w decydującej gonitwie nie wystawiono juniorów – Kacpra Manii i Emila Koniecznego. Ten pierwszy dzielnie odpierał ataki Jacka Holdera, jednak ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 44:46.
Jednym z głównych architektów dobrego wyniku leszczynian był Grzegorz Zengota. Polski zawodnik, który zdecydował się pozostać w klubie mimo spadku z PGE Ekstraligi, pokazał, że na zapleczu może być jednym z liderów. Z łatwością wygrywał biegi, a nawet dwukrotnie pokonał Bartosza Zmarzlika. Gdyby nie agresywny atak Jacka Holdera w ósmym biegu, „Zengi” mógłby zakończyć sparing z kompletem punktów. Mimo to dostrzegł elementy, które chce poprawić przed inauguracją Metalkas 2. Ekstraligi.
– Te pierwsze dwa wyścigi były bardzo dobre i panował względny spokój. W trzecim i czwartym pojechałem na drugim motocyklu i pojawiło się trochę chaosu w mojej jeździe. Chciałbym to jeszcze poprawić, bo dobrze to wszystko wróży, ale to dopiero sparing. Przed nami jeszcze wiele treningów i jazd – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami.
Co ciekawe, Zengota przed sparingiem nie miał wielu okazji do startu spod taśmy. Wobec tego do meczu z Motorem przystąpił praktycznie z marszu, choć w jego jeździe nie było tego widać. Cieszy się również, że mimo zmiany toromistrza nawierzchnia na stadionie im. Alfreda Smoczyka nadal pozwala na widowiskowe ściganie i liczne mijanki.
– Wystartowałem może dwa, trzy razy spod taśmy i od razu pojechałem w sparingu. Cieszy mnie jednak, że nasz tor nadal pozwala na dobre ściganie i emocje udzieliły się wszystkim – zarówno nam, jak i kibicom. Było z kim się ścigać, a wyścigi naprawdę cieszyły – podsumował zawodnik.
Kolejny sparing Fogo Unii Leszno odbędzie się już za kilka dni. W środę (26.03) do Wielkopolski przyjedzie beniaminek PGE Ekstraligi – INNPRO ROW Rybnik. Następnie leszczynianie zmierzą się u siebie ze Stelmet Falubazem Zielona Góra (29.03) oraz rozegrają rewanżowe mecze z ROW-em (1.04) i Falubazem (30.03). Okres przygotowawczy zwieńczy natomiast 75. Memoriał Alfreda Smoczyka zaplanowany na 6 kwietnia.
Grzegorz Zengota (w środku)
Grzegorz Zengota
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!