Gorzów Wielkopolski powróci na mapę cyklu Speedway Grand Prix. Podczas wczorajszego zebrania Rady Miasta została przegłosowana decyzja o przekazaniu 10 milionów złotych na organizacje turnieju i wykupienie praw do niego z budżetu miasta. Owa suma przyniosła ze sobą mieszane uczucia radnych, którzy mają różne opinie na ten temat.
W przyszłym roku nadchodzi spora zmiana względem cyklu Speedway Grand Prix. BSI kończy organizowanie walki o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata i przekazuje go do grupy Discovery. Na początku września informowaliśmy o rozmowach, które powstały na linii Stal Gorzów – Miasto, których celem było sprowadzenie Grand Prix na stadion im. Edwarda Jancarza. Wczoraj zapadała klamka, a decyzja powinna zadowolić działaczy gorzowskiego klubu i samych kibiców. Po walnym głosowaniu, Radia Miasta zdecydowała się na przekazanie 10 milionów złotych z budżetu miasta na organizacje zawodów i wykupienie do nich praw. Plan zakłada taką współpracę w latach 2022-2025.
Z uwagi na sporą kwotę, radni mają mieszane uczucia względem tak dużego wkładu w Speedway Grand Prix. Jednakże znaczna większość, czyli piętnastu radnych było za, kiedy trzech ogłosiło swój sprzeciw. W tym gronie znajdował się Sebastian Pieńkowski, który reprezentuje klub Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z radiogorzow.pl przyznał, że kwota powinna być inaczej podzielona. Sam radny nie jest fanem wydawania dużych kosztów na jedną dyscyplinę, kiedy wokół jest ich więcej. – Uważam, że żużel w Gorzowie powinien być, bo promuje miasto, ale nie można wydawać olbrzymich kwot pieniędzy kosztem innych dyscyplin sportowych. Te pieniądze, które trafią na Grand Prix przez cztery lata, czyli na cztery dni imprezy, powinny być inaczej podzielone – stwierdza Pieńkowski po zakończonych obradach.
Patryk Broszko również podzielił się opinią na temat dużej dotacji dla gorzowskiego żużla. Jego klub radnych – Gorzów Plus stanął po przeciwnej stronie barykady, co Prawo i Sprawiedliwość. Sam zainteresowany pokazuje jednak, że spora część tej kwoty zostanie odebrana z dotacji na rzecz Stali Gorzów. – Bardzo chcieliśmy, aby te Grand Prix było organizowane w Gorzowie, ale diabeł tkwi w szczegółach. A szczegóły są takie, że dziesięć milionów to jest kwota, którą miasto musi zabezpieczyć na organizacje Grand Prix. Pragniemy zwrócić uwagę, że cztery miliony złotych odchodzą nam z tytułu obniżenia dotacji na rzecz klubu Stali Gorzów.
Głos zabrał również prezydent miasta – Jacek Wójcicki. Nie krył on zadowolenia z decyzji Rady Miasta. Jak sam uważa, jest to jedyna impreza rangi międzynarodowej, która ma możliwość na odbycie się w Gorzowie Wielkopolskim. – Przez cztery lata będziemy mieli dużą międzynarodową imprezę. Tak naprawdę to jedyną tej rangi, którą możemy zorganizować w Gorzowie. Jest to o tyle istotne, bo nie mamy drugiej dyscypliny tak silnie reprezentowanej, nie mamy drugiego Mistrza Świata, więc bardzo się cieszę, że radni taką decyzję podęli i ruszamy z Grand Prix – wieńczy optymistyczne prezydent Gorzowa Wielkopolskiego. Jak podaje radiogorzow.pl, w ramach umowy z grupą Discovery, ma ona przeznaczyć 250 tysięcy euro na promocję miasta w Europie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!