Kibice mogą wreszcie poczuć ulgę. Ich obiekt przejdzie remont, a właśnie rozpoczyna się kolejny etap prac.
Dotrzymają słowa
Już od dłuższego czasu mówiło się, że stadion Polonii Piła przejdzie gruntowną modernizację, aby poprawić jego infrastrukturę i komfort oglądania zmagań przy Bydgoskiej. Choć środki na ten cel dawno zagospodarowano, to sprawa długo stała w zawieszeniu przez przedłużające się procedury. Tym problemem był przetarg, do którego zgłosiła się tylko jedna firma. Ich propozycja znacząco przewyższała możliwości finansowe zarówno miasta jak i klubu. Na szczęście udało się znaleźć stosowne rozwiązanie, a prace podzielono na etapy, by jednocześnie obniżyć ich koszt. Magistrat zapewnia jednak, że cały plan remontu uda się spokojnie zrealizować.
– Pragniemy po pierwsze uspokoić nastroje i wyrazić przekonanie, że pomimo wszelkich przeciwności, które napotykały nas przez ostatnie lata, ten projekt przebudowy stadionu miasto dokończy. Stanie się tak, ponieważ miasto zabezpieczyło na ten cel pieniądze. Zabezpieczyło również środki na wsparcie działalności klubu i niezależnie od tego, co napotykaliśmy przez ostatnie miesiące, żeby nie powiedzieć lata, jesteśmy na tyle zdeterminowani, żeby pomimo utrudnień zrealizować tą drugą część robót – przekonuje pełniąca obowiązki prezydenta miasta Piły, Beata Dudzińska w rozmowie z pila.naszemiasto.pl.
Co już zrobiono?
Jeszcze przed startem sezonu 2023 na Asta Arenie pojawił się pierwszy ciężki sprzęt. Wtedy dokonano podstawowej przebudowy toru. Dosypano nowej nawierzchni, wymieniono bandy stałe i dmuchane. Ponadto powstało odwodnienie liniowe, które póki co jest obowiązkowe tylko w Ekstralidze (w Krajowej Lidze Żużlowej nie ma tego wymogu). To był pierwszy z etapów modernizacji, który spotkał się z pozytywnym odbiorem wśród polskich władz. Nagrodą za to był przydział organizacji jednego z trzech finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski.
Tak to trzeba było podzielić
W tym roku wykonawca remontu przejdzie do bardziej zaawansowanych prac. Te dobiegną końca dopiero w grudniu bieżącego roku, a więc kibiców czekają pewne utrudnienia. Do tego czasu liczba miejsc na trybunach będzie ograniczona. Drugi etap będzie bowiem zakładał właśnie wymianę miejsc siedzących i nie tylko. Sporo zmian zajdzie przy ogólnej infrastrukturze, a także stref wejściowych na obiekt. Całość ma pochłonąć 22,5 miliona złotych, a dla porównania – wydatek na pierwszy etap wyniósł 4,5 miliona złotych.
– Mamy do zrealizowania przede wszystkim przebudowę trybun, wymianę istniejącej infrastruktury na prefabrykaty żelbetowe, na których zostaną zamontowane siedziska w ilości 3830. Zostanie przebudowana strefa wejściowa od ul. Bydgoskiej i od ul. Kossaka. Oprócz tego przygotujemy płyty żelbetowe pod przyszłą infrastrukturę sanitarną i sklepikową. Wybudujemy również zbiornik przeciwpożarowy, wiatę na piasek, sieci sanitarne w postaci wodociągów, kanalizacji sanitarnej, deszczowej, sieci elektryczne i teletechniczne, w których między innymi do wykonania są maszty oświetleniowe o wysokości 37 i 39 m. Będzie także nowe nagłośnienie stadionu – tłumaczy Rafał Merker, reprezentujący wykonawcę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!