Adam Bednář, czyli jeden z liderów drużyny U24 Stali Gorzów wróci po kontuzji szybciej, niż pierwotnie sam zakomunikował.
Na takie wieści z pewnością czekali wszyscy fani utalentowanego czeskiego żużlowca. 2 lipca, a więc ledwie dwanaście dni po doznaniu kontuzji, Adam Bednář wyjechał na tor. To bardzo pozytywna, lecz jednocześnie nieco zaskakująca informacja, bowiem pierwsze diagnozy mówiły o nawet sześciu tygodniach przerwy młodego zawodnika.
Przypomnijmy, że 20 czerwca Bednář zanotował upadek w pierwszej rundzie 1. Ligi czeskiej. Początkowo podejrzewano nawet złamanie ręki, jednak badania wykluczyły tę kontuzję. Niestety zawodnik i tak nie miał dobrych wieści. Dzień później w mediach społecznościowych przekazał, że doszło do urazu mięśnia i przerwa od jazdy potrwa aż sześć tygodni.
Na szczęście te przewidywania okazały się całkowicie nietrafione. Po dwunastu dniach Bednář ponownie trenował. Po pierwszych okrążeniach zawodnik czuje się na tyle dobrze, że występ w Manchesterze jest bardzo prawdopodobny. Urodzony w 2007 roku żużlowiec ma nie tylko jechać w Speedway of Nations 2 (12 lipca), lecz także pełnić rolę rezerwowego podczas dorosłego SoN (półfinał z udziałem reprezentacji Czech odbędzie się 10 lipca).
Ponadto Adam Bednář wystartuje w eliminacjach Indywidualnych Mistrzostw Europy U19. Miał wystąpić w półfinale odbywającym się 29 czerwca w Pilznie, jednak kontuzja mu to uniemożliwiła. Aby przenieść go do drugiego półfinału (20 lipca w fińskim Varkaus), konieczna była zamiana z inną federacją. Na taki układ zgodzili się Polacy, przez co Antoni Mencel jechał w Pilznie, a Bednář uda się do Finlandii.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!