Nie udało się w listopadowym okienku transferowym parafować Patrickowi Hougaardowi kontraktu w Polsce. Wielu zastanawiało się czy Duńczyk zdecyduje się znaleźć angaż w majowym okresie, ale wiemy już, że nie będzie on do wzięcia.
W minionym sezonie Zdunek Wybrzeże Gdańsk postawiło na szóstkę seniorów – Oskara Fajfera, Michała Szczepaniaka oraz czwórkę Duńczyków – Mikkela Becha, Mikkela Michelsena, Andersa Thomsena oraz Patricka Hougaarda. Niestety, ten ostatni przegrywał walkę o skład ze swoimi rodakami i ostatecznie pojechał tylko w pięciu spotkaniach Nice 1. Ligi Żużlowej.
Zdobył 43 punkty w dwudziestu pięciu biegach, co dało mu średnią biegową 1.720. Taki wynik nie pozwolił go sklasyfikować, a co do przyszłości w Polsce było przesądzone, że odejście z gdańskiego klubu. Nie powinien mieć problemów, by znaleźć klub, choćby w 2. Lidze Żużlowej, co pozwoliłoby mu wrócić do regularnego ścigania. W poniedziałek ogłosił dość sensacyjną wiadomość, że… kończy karierę!
– Chciałbym skorzystać z okazji i podziękować kolegom z drużyny, rywalom z toru, fanom, sponsorom, partnerom, mojemu wieloletniemu mechanikowi, rodzinie oraz wszystkim ludziom, którzy mi pomogli. Specjalne podziękowania dla Flemminga i Martina, którzy ze mną byli od ponad 10 lat, a także dla ojca Sorena, który był ze mną przez pierwszych 15 lat mojej kariery. Do tego dziękuję Nicoli i Justinowi, którzy stworzyli mi w Anglii mój drugi dom oraz Pauline, która była ważną częścią Hougaard Racing przez ostatnich 10 lat – przekazał zawodnik cytowany przez klubową witrynę Wybrzeża.
W Polsce Hougaard startował w kilku klubach – Unii Leszno (2006-07), Unii Tarnów (2008-2010, 2013), GTŻ-cie Grudziądz (2011), Polonii Bydgoszcz (2014-15), Wandzie Kraków (2016-17) oraz w ostatnim sezonie w Wybrzeżu Gdańsk.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!