Motor Lublin w ubiegłym sezonie powtórzył historyczny wynik. W tym roku „Koziołki” będą chciały ponownie awansować do play-offów, a następnie wejść do finału.
W zeszłym sezonie zespół z Lublina wywarł spore wrażenie na kibicach nie tylko Motoru. W ekipie Jacka Ziółkowskiego ciężko było znaleźć słaby punkt. Dobrze punktowała cała drużyna, a sporym plusem byli juniorzy. Skład „Koziołków” w trakcie okienka transferowego nie przeszedł dużej rewolucji. Motor w kolejnym sezonie pojedzie prawie tymi samymi zawodnikami. – Najważniejszym celem jest awans do pierwszej czwórki. Potem to już walczy się o zwycięstwo w każdym meczu. Wiem, że kibice oczekują złotego medalu, aby zrobić kolejny krok do przodu, co nam się udaje od 5 lat, że każdy następny sezon jest lepszy od poprzedniego. Oby tak było i teraz – przekazał Jacek Ziółkowski w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
Po dyskwalifikacji wraca Maksym Drabik. Polak zdecydował się podpisać kontrakt z Motorem Lublin i wygryzł ze składu Krzysztofa Buczkowskiego. 23-latek będzie mógł występować na pozycji krajowego seniora oraz jako zawodnik U24. Wielu kibiców zastanawia się, jak Maksym Drabik poradzi sobie po takiej przerwie od żużla. Jacek Ziółkowski jest jednak spokojny o dyspozycję swojego nowego zawodnika. – W przypadku Maksyma Drabika nie mam żadnych obaw. Jestem w stu procentach przekonany, że będzie on dobrze przygotowany. Mocno wierzę w niego i mam pełne zaufanie do niego, że będzie jechał bardzo dobrze – dodał menadżer Motoru.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!