W dotychczasowym sezonie Lejonen Gislaved mocno zawodzi. Ubiegłoroczni wicemistrzowie kraju okupują bowiem ostatnie miejsce w tabeli i mogą nie awansować do fazy play-off.
Warto jednak wspomnieć, że tylko w dwóch meczach zdołali wystąpić najmocniejszym składem. Później bowiem kontuzji doznał Dominik Kubera, czyli jeden z najlepszych zawodników „Lwów” i całych rozgrywek Bauhaus-Ligan. Anders Fröjd próbował rotować składem, jak tylko mógł, a wynikiem tego były występy Jarosława Hampela, Jakuba Miśkowiaka czy też pozyskanie Jana Kvěcha. Czecha jednak już nie zobaczymy w kewlarze Lejonen, gdyż w jego miejsce został zakontraktowany nowy zawodnik.
Jest nim Nicolai Klindt, który tym samym wraca do startów w lidze szwedzkiej. W ubiegłym roku bronił barw Dackarny Malilla, lecz jego dyspozycja nie była górnych lotów. Jeśli chodzi o ten sezon to oprócz startów w Polsce postawił na duńską SpeedwayLigaen i brytyjską SGB Championship. Jednak z uwagi, że w Danii mamy teraz letnią przerwę to zawodnik szukał możliwości zapełnienia swojego kalendarza. Okazja przyszła prawdopodobnie szybciej niż się spodziewał i wraca do Gislaved, gdzie spędził trzy sezony.
Stało się tak, w momencie gdy lekarz polecił Mateuszowi Cierniakowi odpoczynek od startów na motocyklu. Polakowi doskwiera bowiem uraz barku, którego nabawił się podczas inauguracji SGP 2 w Pradze. To też odbijało się na jego dyspozycji. Pierwotnie w składzie na wtorkowy mecz był Francis Gusts, lecz w momencie angażu Duńczyka się to zmieniło i to Klindta zobaczymy w tym tygodniu. Podobnie będzie wyglądać sytuacja w środę. Na tym jednak prawdopodobnie zakończy się tegoroczna przygoda w Gislaved.
Nicolai Klindt pozostawał w świetnych relacjach z zarządem klubu nawet po odejściu do Dackarny. Był razem z całym zespołem nawet na przedsezonowym zgrupowaniu w Hiszpanii. Ten sezon jednak na tę chwilę odbywa się pod jego dyktando. W Polsce jest liderem Zdunek Wybrzeża Gdańsk oraz zarazem jednym z najskuteczniejszych zawodników 1. Ligi Żużlowej. Na tę chwilę zajmuje siódmą lokatę ze średnią na poziomie 2.101 punktu na bieg.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!