Mateusz Błażykowski z pewnością poniedziałkowego meczu z Unią Tarnów nie zaliczył do udanych. Młodzieżowiec Polonii Bydgoszcz już w wyścigu juniorskim upadł i nie był zdolny do kontynuowania zawodów. Gospodarze zdołali jednak wygrać ten mecz 54:35.
W mediach społecznościowych Polonii Bydgoszcz opublikowany został film, w którym Mateusz Błażykowski opowiada o nieszczęsnym zdarzeniu z poniedziałkowego popołudnia. – Czuje się dobrze. Mam złamany obojczyk i nie jestem w stu procentach sprawny, ale dzięki szybciej interwencji Pana Prezesa w klinice Rehasport w Poznaniu szybko postawiono mnie na nogi i mam nadzieję, że jak najszybciej będę mógł wrócić do ścigania.
Junior Polonii Bydgoszcz opowiedział także o przebiegu wypadku w starciu z młodzieżowcami Unii Tarnów. – Jechałem swoim torem jazdy. Na wyjściu z pierwszego łuku ten tor może wydawać się dla przyjezdnych, że trzeba zawrócić i dlatego moje przednie koło spotkało się z hakiem od motocykla Dawida Rempały. Czasu się nie cofnie, ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że udowodnię, że stać mnie na punkty w tym sezonie.
Mateusz przyznał także, że bardzo brakuje mu na trybunach kibiców i ma nadzieję na szybki powrót sympatyków na trybuny. – Prawdę mówiąc jak przyjechaliśmy na mecz i nie było kibiców to się czułem jak na treningu. Zdecydowanie ich brakuje. Dostałem dużo wiadomości, żebym się nie martwił i dziękuję z tego miejsca im za wsparcie.
Młody zawodnik oczywiście nie mógł pomóc swoim kolegom w zawodach juniorskich w Gdańsku. W awizowanym składzie na następny mecz Polonii jego miejsce zajął Hubert Gąsior.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!