Martin Vaculík nieustannie przygotowuje się do nowego sezonu ligowego i zmagań w FIM SGP. Słowak ma za sobą najbardziej udany rok w karierze i może pokusić się o powtórkę fantastycznych wyników. W odpowiedzi na pytania fanów opowiedział o swojej zimie i zbliżającym się sezonie.
Martin Vaculík sezon 2022 z całą pewnością zaliczy do udanych. Po nieco niemrawym początku, zmagania w PGE Ekstralidze i w Speedway Grand Prix układały się dla sympatycznego 32-latka znakomicie. Słowacki żużlowiec po zwycięstwie w Pradze i podium w Gorzowie liczył się w walce o medal IMŚ. Być może udałoby mu się sięgnąć po krążek, gdyby nie kontuzja łopatki z drugiej połowy lipca. Uraz wykluczył udział w turnieju w Cardiff, a powrót do dobrej formy Vaculíkowi zajął nieco czasu.
Na całe szczęście dla Stali Gorzów, w decydujących meczach jej lider znów przypominał zawodnika sprzed urazu. Kto wie, jak potoczyłyby się losy walki w finale PGE Ekstraligi, gdyby nie defekt sprzętu Vaculíka na ostatnim łuku w Lublinie. – Muszę odpukać, ale czuję się bardzo dobrze i w ogóle nie odczuwam już kontuzji. Nie chcę mówić, że jestem na nie odporny, ale jest dobrze. To potwierdza, że mam wokół siebie bardzo dobrych ludzi – trenerów i fizjoterapeutów – mówi Słowak, odpowiadając na pytania fanów.
Styczeń to moment, kiedy coraz poważniej odliczamy czas do startu sezonu. Także zawodnicy coraz mocniej pragną wyciągnąć maszyny z garażu. – Teraz zaczyna się okres, kiedy zawodnik jest już bardzo spragniony jazdy, tego całego cyrku wokół żużla w sezonie. Nie mogę się już doczekać – podkreśla Martin Vaculík. – Mam sprawdzony tryb przygotowań, którego trzymam się od kilku lat. Ja jestem typem człowieka, który zdrowo spędza czas. Lubię aktywność, zdrowo jeść. To sprawia, że nie jest nudno – dodaje.
Zanim zawodnicy na tor, część żużlowców wsiądzie na motocross. Dla żużlowca eBut.pl Stali Gorzów nie jest to punkt programu przygotowań. – Od 5 lat nie jeżdżę na crossie, nie za bardzo to ogarniam. Podoba mi się ten sport, ale wiąże się to z dużym ryzykiem. Odpuściłem tę część przygotowań. Doszedłem do wniosku, że jest to dla mnie niebezpieczne.
Na co będzie stać Stal?
Gorzowianie po sezonie 2022 przeszli ogromną zmianę. Po latach Stal Gorzów opuścił Bartosz Zmarzlik. Dziurę w składzie uzupełnił Oskar Fajfer, dobry znajomy Martina Vaculíka. – Znam Oskara i to nie jest dla mnie nowy zawodnik. Oskar to bardzo dobry zawodnik, który kręci dobre wyniki. W 1. lidze notował dobre wyniki. Miałem z nim dobry kontakt już wcześniej, bo kiedyś jeździliśmy na silnikach jednego tunera i razem rozmawialiśmy. Cieszę się, że Oskar będzie dla nas punktować – zaznacza pięciokrotny zwycięzca rund z cyklu FIM SGP.
Duma słowackiego speedwaya to zawodnik znany ze swojego uśmiechu i pozytywnych relacji z kolegami z toru. Martin Vaculík podkreśla, że kontakt z innymi to dla niego kluczowa sprawa. – Ja naprawdę staram się mieć ze wszystkimi dobre relacje. Wydaje mi się, że do każdego trzeba mieć szacunek i z każdym dobry kontakt. Świat jest wtedy lepszym miejscem – stwierdza Słowak.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!