W ostatniej odsłonie „R1 – rezerwowego programu żużlowego” nie mogło zabraknąć ciekawych gości. Jednym z nich był Marek Szkopek – polski zawodnik, instruktor i trener sportu motocyklowego, który na jeden dzień zamienił się na motocykle z Bartoszem Zmarzlikiem.
Czołowy zawodnik ekipy Wójcik Racing Team spędził dzień na „trenowaniu” Mistrza Świata w jeździe na motocyklu wyścigowym. – Robiłem podstawowe błędy. Trochę za szeroko trzymałem ręce. Na torze jest więcej zakrętów, większa prędkość i duża frajda. A kombinezon pożyczył mi Marek – powiedział z uśmiechem Bartosz.
Jak ocenia jazdę Zmarzlika Szkopek, który na co dzień prowadzi szkolenia motocyklowe? – Przede wszystkim Bartkowi było łatwiej się poruszać na takim sprzęcie, ponieważ na co dzień jeździ motocyklami. Robił błędy, ale delikatne. Przede wszystkim trzymał linię przejazdu. Na koniec wręcz poczuł się zbyt pewnie, aż zapachniało gipsem – opowiadał zawodnik.
Potem panowie zamienili się rolami. Kapitan reprezentacji Polski motocyklistów przesiadł się na motor żużlowy i testował tor w Gorzowie. – Było mi dużo ciężej, choć mam 20 lat doświadczenia na motocyklach. Jeździłem praktycznie wszystkimi rodzajami poza żużlowym. Najgorzej jest wejść w zakręt i jechać w „uślizgu” – zaczął.
Czy obaj wyszli z tej zamiany bez szwanku? Całe szczęście tak, choć zdarzyły się chwile grozy. – Zaliczyłem dwa razy upadek na jednym łuku, złożyło mi przód, a przodem powinienem podpierać motocykl – zakończył Szkopek.
źródło: nSport+
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!