Orzeł Łódź tegoroczne rozgrywki eWinner 1. LŻ zakończył na szóstej pozycji. Łącznie podopieczni Adama Skórnickiego uzbierali piętnaście punktów. Marcin Nowak powiedział parę słów na temat trenera oraz następnego sezonu.
Władze Orła postanowiły zatrzymać szkoleniowca, który kolejny rok z rzędu będzie się opiekował drużyną z Łodzi. W minionym sezonie zespół Adama Skórnickiego spokojnie się utrzymał, a nawet w pewnym momencie miał szansę na wejście do play-offów. Orzeł w 2022 roku z całą pewnością będzie miał ambicje na lepszy wynik – Trener Adam Skórnicki jest szkoleniowcem, z którym można świetnie współpracować. Nie jest jedynie trenerem od układania składu i wypisywania programu. To przecież Indywidualny Mistrz Polski. Trener Skórnicki potrafi do dzisiaj jeździć na żużlu. Jest to prawdziwa skarbnica wiedzy, od której można czerpać pełnymi garściami – powiedział Marcin Nowak dla orzel.lodz.pl.
Już teraz wiemy, że Brady Kurtz, Marcin Nowak oraz Luke Becker został w drużynie z Łodzi na następny sezon. Najprawdopodobniej nie zmienią się także juniorzy. Władze Orła otwarcie mówią o tym, że w 2022 roku chcą powalczyć o PGE Ekstraligę. Będzie to spore wyzwanie – Myślę, że presja związana z deklaracją walki o awans będzie motywująca. Mamy cel i wiemy, o co walczymy. Już od teraz mamy zakodowane w głowach, że w przyszłym sezonie będziemy musieli wystrzegać się błędów. Uważam, że to nie będzie presja, która wiąże ręce, ale właśnie nas zmobilizuje. Pomimo tego, że okres transferowy na dobrą sprawę jeszcze się nie rozpoczął, media już mówią, że to Falubaz Zielona Góra jest pewny awansu. To nie jest tak. Wszystko zweryfikuje tor, a nie papier. Myślę, że naprawdę jesteśmy w stanie bić się o ten awans – dodał Polak.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!