Marcin Nowak okazał się jedną z największych rewelacji poprzedniego sezonu w 2. Lidze Żużlowej. 23-latek na drugoligowym froncie uzyskał średnią biegową 2,360. Był to jeden z najlepszych wyników w całej lidze. Pozyskanie wychowanka Unii Leszno było strzałem w dziesiątkę gnieźnieńskich działaczy.
Nowak odpłacił się za zaufanie i w swoim pierwszym seniorskim sezonie przyczynił się do awansu drużyny z Gniezna do wyższej klasy rozgrywkowej. Beniaminek po awansie nie był jednak najbardziej aktywnym zespołem na rynku transferowym. Drużyna nie została zbyt mocno wzmocniona, ale zawodnicy nie chcą jechać tylko o utrzymanie. Ich cele są znacznie ambitniejsze – Myślę, że stać nas na fazę play-off. My jako zawodnicy mamy taki plan, chcemy aby sezon trwał dla nas jak najdłużej. Skoro rok temu nikt na nas nie stawiał, a udało się nam awansować to dlaczego w tym roku nie mielibyśmy zawitać do czwórki? Jesteśmy młodą drużyną i myślę, że podołamy temu zadaniu. Moje cele indywidualne na sezon? Wolę tradycyjnie zostawić je dla siebie (śmiech) – powiedział Marcin Nowak w rozmowie z portalem speedwaynews.pl.
Jak jeden z liderów Car Gwarant Startu Gniezno przygotowuje się do kolejnego ważnego sezonu w swojej karierze? – Teraz zacząłem etap lżejszych ćwiczeń, aby złapać świeżość przed rozgrywkami. Uczęszczam na zajęcia crossfit. Akurat teraz są to ćwiczenia stabilizacyjne i gimnastyczne, a nie typowe cardio czy siłowe. Dwa razy w tygodniu dochodzi jeszcze bieganie. Jak tylko pogoda pozwoli to odpalam motocykl crossowy. Myślę też nad wyjazdem do Lipna na kryty tor crossowy. Sprzęt mam już w pełni przygotowany do startów. Nie mogę doczekać się pierwszych zawodów! – dodał.
Były zawodnik m.in. MRGARDEN GKM-u Grudziądz zmienił mechanika. Od tego sezonu współpracuje z byłym zawodnikiem KMŻ-u Lublin – Mateuszem Łukaszewskim. – Na ten sezon dogadałem się z Mateuszem Łukaszewskim, który jest byłym zawodnikiem klubu z Lublina. Dlaczego zatrudniłem nową osobę? Tak naprawdę to do tej pory miałem osoby, które uczyły się tego fachu. Terminy mocno kolidowały ze szkołą, więc postawiłem związać się z osobą, która w całości poświęci się pracy przy sprzęcie. Będę jeszcze jeździł w lidze szwedzkiej, więc było to konieczne – wyjaśnia krajowy senior ekipy z Gniezna.
Po udanym sezonie Marcin miał propozycje z innych drużyn, ale zdecydował się pozostać w pierwszej stolicy Polski. – Nie chcę głośno mówić jakie kluby składały swoje oferty, ponieważ priorytetem dla mnie od początku było przedłużenie kontraktu ze Startem Gniezno. Jest tu naprawdę super atmosfera. Mogę podać przykład. Jak nie wiem, które założyć przełożenie to wiem, że gdy podejdę do wybranego kolegi to usłyszę od niego prawdę. W zespole jest „team spirit” i każdy sobie ufa – przyznał 23-latek.
Gnieźnianie dopiero co wrócili z Wysp Kanaryjskich. Była to nagroda za świetną postawę w poprzednim sezonie. Do Hiszpanii udali się wszyscy zawodnicy z finału 2. Ligi Żużlowej z wyjątkiem Eduarda Krcmara. – Było ekstra. Nie nudziliśmy się, czas spędzaliśmy bardzo aktywnie. Jeździliśmy na rowerze, chodziliśmy na basen, biegaliśmy i odwiedzaliśmy siłownię. To była super opcja. Naładowaliśmy baterie przed zbliżającym się sezonem – kontynuuje wychowanek leszczyńskich Byków.
W sezonie 2018 zapowiada się zażarta walka o awans do PGE Ekstraligi. Zespoły zbudowały bardzo silne składy. Nasz rozmówca nie chce za bardzo wybiegać w przyszłość i nie zdecydował się wskazać faworyta. – Przed sezonem jest to trudne do przewidzenia. Nazwiska nie jadą. Więcej dowiemy się po dwóch czy trzech kolejkach – zakończył zawodnik Car Gwarant Startu Gniezno.
źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!