Srebrne medale Mistrzostw Świata Par zawisły w niedzielne popołudnie na szyjach reprezentantów Polski, którzy na świętochłowickiej Skałce ulegli tylko Anglikom. W srebrnej ekipie znalazł się także przedstawiciel sportu żużlowego.
Marcin Puk na zawody o Mistrzostwo Świata w parach do lat 18 zdecydował się powołać Radosława Morawiaka, Mikołaja Menza oraz Marcela Krzykowskiego, na co dzień także żużlowca MS Śląska Świętochłowice i Speedway Wandy Kraków. To właśnie start w zawodach speedrowerowych był powodem absencji 16-letniego żużlowca w piątkowym oraz niedzielny meczu ligowym ekipy Stanisława Burzy. – Bardzo chciałem wystąpić w tych zawodach, więc podjąłem właśnie taką, a nie inną decyzję. Na pewno nie wpłynie to na moją formę żużlową, a śmiem twierdzić, że wrócę jeszcze mocniejszy – mówi junior w rozmowie z naszym serwisem.
Krzykowski w niedzielnym turnieju na torze zaprezentował się pięciokrotnie i wywalczył dwanaście punktów (2,3,2,1,-,4). Choć wynik nie jest zły, to było widać w jego jeździe sporo chaotyczności i dało się gołym okiem zauważyć, że to nie jest ten sam zawodnik, choćby z meczów ligowych. – Było bardzo nerwowo. Niby spokojnie w parku maszyn, ale na torze głowa pracowała już zupełnie inaczej. Drugie miejsce jednak jest i trzeba się z tego cieszyć.
Zapytaliśmy więc naszego rozmówcę w czym leżał problem tej nerwowości na torze. Fakt, że startował w biało-czerwonych barwach czy występ przed własną publicznością podczas tak wielkiej imprezy jaką są Mistrzostwa Świata. – Wydaje mi się, że publika i cała ta świętochłowicka otoczka tak na mnie zadziałała.
W piątek (2 sierpnia) w Żołędowie wystartują eliminacje do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, których półfinały odbędą się w Toruniu (5 sierpnia – godz. 16 i 18), a finał w Lesznie (11 sierpnia – godz. 18). Z jakimi nadziejami do tej imprezy przystąpi świętochłowiczanin? – Na pewno chcę się dostać do finału, a później zobaczymy co z tego wyjdzie.
W środowisku żużlowym nie wszystkim podoba się to, że Krzykowski łączy uprawianie dwóch dyscyplin sportowych – speedrowera oraz żużla. Zapytaliśmy więc, co juniorowi daje możliwość jazdy w lewo, lecz na rowerze. – Na pewno daje mi to bardzo wiele dodatkowej okazji do treningów. Brak regularnych treningów na żużlu uzupełniam jazdą na speedrowerze i poprawiam swoją kondycję, lepiej działają kwestie tlenu, a także sam czuję się lepiej, bowiem inaczej pracują, choćby mięśnie.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!