Marcel Kajzer po całkowicie nieudanym dla siebie sezonie zdecydował się na zakończenie żużlowej kariery. Były zawodnik m.in. Kolejarza Rawicz i PSŻ-u Poznań przyznaje, że myślał o tym już wcześniej.
Były już żużlowiec przyznaje, że w zakończonym sezonie zdał sobie sprawę ze spadku swojej formy i pewnego rodzaju pogubienia się, po czym podjął decyzję o zakończeniu swojej przygody z jazdą w lewo. – Po tym koronawirusowym i trudnym poprzednim sezonie w Poznaniu doszedłem do wniosku, że zostałem w tyle gdzieś w tym żużlowym poziomie sportowym i trzeba sobie powiedzieć, że wystarczy. Gdyby nie pomoc pana Zygmunta Mikołajczyka zrobiłbym to wcześniej – mówi wychowanek rawickiego Kolejarza.
Teraz Kajzer chce skupić się na swojej rodzinie, a także poprawić sytuację finansową, bo jak sam mówi – jeżdżąc na żużlu nie dorobił się fortuny. 30-latek został zawodowym kierowcą ciężarówki. – Nie ukrywam, że przez ten czas kiedy jeździłem na żużlu dużo pieniędzy nie zarobiłem – mówi otwarcie ulubieniec poznańskich i rawickich kibiców. – Być może kiedyś pokuszę się o napisanie autobiografii – dodaje Kajzer.
źródło: elka.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!