Od kilku lat w Afryce nie ma już żadnego ośrodka żużlowego. Mało kto wie jednak, że w Polsce ściga się jeden zawodnik, którego mama urodziła się na tym kontynencie.
Mario Häusl to 16-letni junior jeżdżący dla Trans MF Landshut Devils. W sezonie 2023 zaliczył juz debiut w 1. Lidze. Wystąpił w zakończonym wynikiem 60:30 spotkaniu z drużyną z Ostrowa Wielkopolskiego. Jego występ przeszedł bez większego echa, bowiem nie wywalczył żadnych punktów. Uwagę zwraca natomiast jego pochodzenie. Reprezentuje Niemcy, czyli kraj, w którym się urodził, jednak jego korzenie są wyjątkowo ciekawe. Otóż państwem, z którego pochodzi jego rodzina są… Seszele! Zaciekawieni tym tematem, postanowiliśmy skontaktować się z zawodnikiem i spytać, jakie konkretnie są związki młodego żużlowca z tym afrykańskim kraje. Dowiedzieliśmy się, że jest to ojczyzna jego mamy.
Wart uwagi jest fakt, iż Häusl dosyć często podkreśla swoje pochodzenie. W poprzednich latach zdarzało mu się nawet startować w zawodach z naszywką przedstawiającą flagę Seszeli. Widać to na powyższym zdjęciu.
Starty 16-latka nie przeszły bez echa również na Seszelach. Zainteresowało się nimi jedno z tamtejszych mediów, Seychelles Nation. Sam fakt, że o żużlu pisano w tak odległym i egzotycznym miejscu jest naprawdę niesamowity!
Häusl to obecnie żużlowiec ze zdecydowanie najbardziej egzotycznymi korzeniami na świecie. Warto jednak dodać, że nie jest on jedynym w historii zawodnikiem mającym związek z Seszelami! Z tego kraju pochodził bowiem niejaki Patrick Warton. W latach 70′ ubiegłego stulecia ścigał się on na grasstracku w Ugandzie, czyli jednym z afrykańskich państw, w których niegdyś gościł speedway.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!