W piątek na naszym portalu ukazał się tekst o logotypach firmy Monster Energy na kaskach Szymona Ludwiczaka. Przedstawiciel firmy Joe Parsons udzielił wypowiedzi, w której mówił, że kontaktował się z zawodnikiem, jak i klubem z Częstochowy, ale jego prośby nie zostały wysłuchane. Teraz głos w sprawie zabrał Szymon Ludwiczak.
Odkupione kaski
Szymon Ludwiczak startuje w kaskach z logo Monster Energy niemal od początku swojej kariery. Zawodnik przyznał, że kupił je przez internet. Ponadto jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego dorosłego sezonu, junior Krono-Plast Włókniarza poinformował Joe Parsonsa i firmę Monster Energy, że posiada kaski z ich logotypem. Zapytał też o potencjalną możliwość wsparcia przez producenta napojów energetycznych. – 24 marca tego roku skontaktowałem się z Joe Parsonsem informując, że jeżdżę w kaskach z logo Monster Energy, które zostały zakupione na rynku wtórnym. Zapytałem też o możliwość sponsoringu z ich strony – przekazał mi Szymon Ludwiczak.
Odpowiedź przyszła po dwóch miesiącach
Z początku Ludwiczak nie otrzymał od firmy odpowiedzi, także nie widział powodu, aby zmieniać coś w wyglądzie swoich kasków. Firma Monster Energy odpowiedziała dopiero po dwóch miesiącach. – 29 maja otrzymałem od Monster Energy odpowiedź negatywną. Poproszono mnie też o usunięcie logotypu firmy z moich kasków – kontynuuje junior Krono-Plast Włókniarza.
Ludwiczak zmienił wygląd kasków
Młodzi zawodnicy nie mogą narzekać na nudę. Oprócz rozgrywek ligowych startują jeszcze w Ekstralidze U24 czy Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Z powodu natłoku startów Ludwiczak nie miał kiedy usunąć logotypów Monster Energy ze swoich kasków. – Nie mam innych kasków, a w ciągu ostatnich kilkunastu dni praktycznie co drugi dzień brałem udział w jakiś zawodach. Teraz mam chwilę przerwy, także zająłem się tą sprawą. Logo firmy Monster Energy zostało całkowicie usunięte z mojego wyposażenia, o czym poinformowałem również Joe Parsonsa – zakończył Ludwiczak.
O rozwiązaniu sporu poinformował mnie także Monster Joe. – Dostałem wiadomość od Szymona, że logo Monster Energy zostało usunięte z jego kasków – przekazał Parsons. Polubowne rozwiązanie sporu na pewno cieszy. Jeszcze wczoraj Parsons informował, że w przypadku braku dojścia do porozumienia, sprawa może trafić na biurka prawników firmy Monster Energy. Teraz, kiedy kurz już opadł, Ludwiczak może się skupić na rozwoju dobrze zapowiadającej się kariery. Następne zawody junior Krono-Plast Włókniarza odjedzie we wtorek. W ramach Ekstraligi U24 do Częstochowy przyjedzie KS Toruń. Ludwiczak ze średnią biegową 1,89 jest liderem Impakt Włókniarza w młodzieżowych rozgrywkach.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!