Abramczyk Polonia Bydgoszcz kolejny rok z rzędu jest jednym z faworytów do awansu do PGE Ekstraligi. Udało się im przedłużyć kontrakt z zeszłorocznym liderem, co ma udowodnić, że cele są tam niezmienne.
Krzysztof Buczkowski jest dobrej myśli
Zawodnik Polonii podsumował swój występ w dobrych słowach. Było widać, że pozytywnie ocenia swoją jazdę w niedzielnym turnieju i czuje się dobrze na motocyklu. Nie ukrywa, że weekendowe ściganie w Częstochowie i Bydgoszczy dodało mu pewności siebie.
– Jestem bardzo zadowolony. Nie wiedzieliśmy co nas dziś zostanie. Tor w czwartek i piątek był świetnie przygotowany. Dzisiaj miał pierwszy poważny test – 20 wyścigów. Nawierzchnia zachowywała się nieźle, choć odnośnie toru jest jeszcze kilka aspketów do opracowania. Wczoraj bardzo przydały mi się te zawody w Częstochowie, bo tak naprawdę to były dla mnie pierwsze jazdy spod taśmy – ocenił Krzysztof Buczkowski
Test dla toru
W Bydgoszczy przed Kryterium Asów „Buczek” odjechał tylko dwa treningi – w czwartek i piątek. Tor wtedy jednak zachowywał się zupełnie inaczej. Dla nawierzchni przy ulicy Sportowej w Bydgoszczy niedzielny turniej, który wygrał Aleksandr Łoktajew to był w zasadzie pierwszy test tego, jak się ona zachowuje przy jeździe w czwórkę i w kontakcie.
– W czwartek i piątek jeździliśmy spod taśmy. To były pierwsze nasze jazdy wspólne i ten tor zachowywał się zupełnie inaczej. Dzisiaj był to prawdziwy test, tego jak on się zachowuje po tych pracach. Naprawdę dużo tutaj zrobiono. Przez ostatnie dwa tygodnie chyba trener i toromistrz nie wychodzili ze stadionu i przygotowali ten tor, że mogliśmy się ścigać.
Zeszłoroczny lider Abramczyk Polonii Bydgoszcz nie widzi dużych różnic w torze. Ten nieco zmodyfikowano. Nie wpłynęło to jednak znacząco na jego specyfikę. Nawet fakt podniesienia nieco tego owalu nie sprawia, żeby zachowywał się on dużo inaczej.
– Moim zdaniem ten tor po przebudowie niewiele się różni od tego, co było wcześniej. Świadczy o tym choćby fakt, że stary rekord został niezmienny i ta linia jazdy też się nie zmieniła. Został on trochę podniesiony, chociaż na dzień dzisiejszy nie ma to dużego wpływu na to, co dzieje się na torze – spuentował po zajęciu drugiego miejsca Krzysztof Buczkowski.
Krzysztof Buczkowski ma ponownie być motorem napędowym Abramczyk Polonii BydgoszczAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!