W poniedziałkowe popołudnie przez Zieloną Górę przeszło małe tornado. Pożegnali oni aż sześciu zawodników, chociaż brak jednego może zaskakiwać.
Po dwóch latach spędzonych w 1. Lidze Żużlowej Falubaz wraca do PGE Ekstraligi. Ten rok był jednak dla nich jak ze snu. Zwyciężyli w każdym meczu i sezon zakończyli z perfekcyjnym wynikiem 20-0. O powiększenie tego rekordu może być jednak ciężko, gdyż starty w najlepszej żużlowej lidze świata, to zupełnie inna para kaloszy. Beniaminkowie nie mają w niej łatwego życia, a ostatnim, który zdołał się utrzymać w Ekstralidze, jest Apator Toruń w sezonie 2021.
Enea Falubaz będzie chciał zrobić wszystko by przełamać passę Ostrovii i Wilków. Pomóc w tym mają transfery Piotra Pawlickiego oraz Jarosława Hampela. Oficjalnie jednak działacze czekają na otwarcie okienka transferowego. Oprócz tego do Zielonej Góry wraca Jan Kvěch. Wiemy też, że nie powinno być żadnych problemów z otrzymaniem licencji na starty w PGE Ekstralidze. Angaż wyżej wspomnianej dwójki wiąże się jednak z trzęsieniem ziemi w tegorocznej kadrze zielonogórzan. W poniedziałkowe popołudnie pożegnali aż sześciu zawodników.
Co ciekawe aż czterech z nich zostało już przedstawionych w nowych klubach. Mowa tutaj o: Krzysztofie Buczkowskim, który został ogłoszony w Abramczyk Polonii Bydgoszcz, Rohanie Tungate (ROW Rybnik) czy Wiktorze Trofimowie (Enea Polonia Piła). Maksym Borowiak z kolei wraca do macierzystej Unii Leszno, z której był tylko wypożyczony. Wobec tego jedyne znaki zapytania możemy mieć przy Luke’u Bekerze i Dawidzie Rempale. Amerykanin jednak już niebawem zostanie przedstawiony jako nowy zawodnik H. Skrzydlewska Orła Łódź.
– Krzysztof, Rohan, Luke, Maksym, Dawid i Wiktor – zawsze będziemy o Was pamiętać, bo jesteście częścią naszej falubazowej rodziny. Postawą pełną zaangażowania i profesjonalizmu na torze i każdą wspólną chwilą poza nim zasłużyliście na uznanie zielonogórskich kibiców – możemy przeczytać w poście Enea Falubazu.
Co ciekawe w gronie wymienionych brakuje Michała Curzytka. Wychowanek rzeszowskiej Stali dołączył przed startem tegorocznych rozgrywek do Falubazu Zielona Góra i możemy otwarcie powiedzieć, że odżył. Za rok jednak nie będzie już mógł startować z pozycji młodzieżowca, a jedynie zawodnika U24. Możliwym scenariuszem wobec tego jest zarówno podpisanie Curzytka jako rezerwowego, jak i związanie się umową warszawską i dalsze poszukiwania nowego pracodawcy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!