Z pewnością nie tak końcówkę sezonu wyobrażał sobie Wiktor Lampart. Już pierwszego dnia września doznał kontuzji, a teraz dowiedzieliśmy się kiedy być może wróci do jazdy na motocyklu.
Zarówno zawodnik, jak i KS Toruń wiele sobie obiecywały po tegorocznej współpracy. O ile pierwszy mecz dawał ogromne nadzieję, to już w drugim wróciły stare demony. Do początku czerwca Lampart na torach PGE Ekstraligi prezentował się jednak przyzwoicie. Potem jednak drastycznie obniżył loty, czego dowodem jest zdobycie zaledwie 14 punktów w aż siedmiu(!) spotkaniach! Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie skończyła się także cierpliwość trenera „Aniołów” – Piotra Barona, który odsunął Lamparta od pierwszego składu.
Przekroczeniem granicy okazało się być odrzucenie pomocy sprzętowej zaoferowanej przez klub. Wobec tego torunianie momentalnie zaczęły szukać alternatyw, a swoją szansę otrzymał Anders Rowe, który nie prezentował się lepiej niż wszyscy przypuszczali. Nie został jednak w składzie na dłużej, gdyż niedawno także upadł i powoli wraca do pełni sił. Dla obu ostatnim meczem było starcie w Gorzowie Wielkopolskim, w którym to Lampart zaliczył bardzo groźnie wyglądający upadek. Atakując trzeciego Szymona Woźniaka zjeżdżał do krawężnika i zahaczył o jego tylne koło, a następnie przekoziołkował, mocno uderzając o tor, który potem opuścił w karetce.
Zaledwie kilka dni później pierwsze informacje o stanie zdrowia przekazał sam Wiktor Lampart. Poinformował o tym, że czeka go operacja barku, która najprawdopodobniej zakończy jego tegoroczny sezon. Życzył też powodzenia swojej ekipie, która dość nieoczekiwanie wygrała w pierwszym starciu z Orlen Oil Motorem Lublin. „Koziołki” jednak na domowym obiekcie pokazały moc i to właśnie ich zobaczymy w wielkim finale PGE Ekstraligi. Teraz dostaliśmy aktualizację od Lamparta, na jakim etapie jest jego powrót do pełni sił.
Oprócz barku w upadku ucierpiały też płuca oraz łopatka, która pękła. Z tego powodu musi minąć jeszcze około miesiąc, by ponownie wsiąść na motocykl. Lamparta bowiem możemy oglądać nie tylko na klasycznej „żużlówce”, ale także i innych, a swoje przygody pokazuje na kanale na portalu YouTube, który tworzy ze swoją partnerką.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!