Na piątek na godzinę 18:00 zaplanowano zaległy mecz 5. kolejki PGE Ekstraligi. W Lublinie przy zapełnionych w 25% trybunach zaprezentuje się beniaminek z Torunia. Dwa lata temu te drużyny biły się o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. U progu sezonu 2021 wydawało się, że mają odmienne cele, ale „Anioły” nieśmiało również marzą o fazie play-off.
Przed rokiem 2017 w środowisku żużlowym mówiło się, iż najwyższy czas, aby w Polsce zaczął startować utalentowany, wówczas 19-letni, Robert Lambert. Wybór Brytyjczyka padł na wracającą ze sportowego rocznego niebytu drużynę z Lublina. Zawodnik zadomowił się nad Bystrzycą na 3 sezony, ale kiedy włodarze King’s Lynn Stars przylatywali do Koziego Grodu, by obejrzeć swojego zawodnika w PGE Ekstralidze, ten często na torze się nie pojawiał. W wywiadach w sezonie 2019 Lambert podkreślał jak specyficzna jest rola żużlowca z numerem 8/16 na plecach. Licząc na więcej jazdy przeniósł się na Górny Śląsk, gdzie głównie także jako rezerwowy PGG ROW-u Rybnik skutecznie zastępował słabiej dysponowanych kolegów. Obecnie w barwach eWinner Apatora Toruń przeważne jedzie jako zawodnik U-24 w miejsce kolegów z drużyny. Czy pan Robert zachwyci w piątek? Czy znajomość lubelskiego owalu będzie pomocna? Na odpowiedzi musimy poczekać. Póki co Brytyjczyk (tradycyjnie) nie figuruje w awizowanym składzie.
W sezonie 2019 obie konfrontacje lubelsko-toruńskie padły łupem „Koziołków”, a torunianie musieli pogodzić się z degradacją do eWinner 1. Ligi Żużlowej. Wówczas w majowym meczu w Lublinie debiutował w żółto-biało-niebieskich barwach nie kto inny jak wracający po niemal dwuletnim zawieszeniu Grigorij Łaguta. Krwi lubelskim kibicom napsuli Jason Doyle (15 pkt.) oraz rezerwowy Jack Holder (12+2 pkt.)
W miniony weekend piątkowi rywale wzbogacili swój dorobek w tabeli łącznie o 1 punkt. eWinner Apator pierwszy raz w tym sezonie poczuł gorycz porażki na własnym torze ulegając ośmioma punktami gościom spod Jasnej Góry. O doświadczenie pierwszego wyjazdowego triumfu w Lublinie będzie trudno. Tomasz Bajerski awizował skład, w którym żaden z żużlowców nie zachowuje numeru startowego z meczu z Eltrox Włókniarzem. Na pozycję jadącego dwukrotnie z młodzieżowcami powraca najlepiej ostatnio punktujący Jack Holder. Co do samych młodzieżowców, to działaczy torunian ma prawo boleć głowa o to, kogo dokoptować do Krzysztofa Lewandowskiego – czy jadącego w niedzielę bez ikry i zdobyczy punktowej Karola Żupińskiego, czy pozostać przy awizowanym Stolpie. Martwi dyspozycja mocno nierównego Miedzińskiego, a zwłaszcza pogubionego w meczu przeciw „Lwom” Chrisa Holdera.
W składzie Motoru bez zmian. W Kozim Grodzie lekki niedosyt po remisie w Grudziądzu. Sympatycy lublinian mają nadzieję, że limit pecha wyczerpał Mikkel Michelsen. Lepiej w ostatnim meczu pojechał Krzysztof Buczkowski (8+1), lecz dokonał tego na torze znanym sobie doskonale więc z optymizmem należy się wstrzymać. W zeszłą sobotę nie błyszczał Mateusz Cierniak (1+1), a poziomu z meczów domowych nie osiągnął Dominik Kubera (4+1). W tych na własnym obiekcie zawodnik U-24 był równy, zbierając dwukrotnie po 10+2 pkt.
W Lesznie eWinner Apator uległ Mistrzom Polski tylko czterema punktami. W kontekście dwumeczu powtórzenie tego wyniku w Lublinie byłoby pewnie dla „Aniołów” zadowalające. Fani Motoru nie biorą pod uwagę innego scenariusza niż wygrana.
W rolę rozjemcy wcieli się w piątek pan Krzysztof Meyze, a funkcja komisarza toru przypadnie Aleksandrowi Janasowi. Transmisję telewizyjną zobaczymy w stacji Eleven Sports 1. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE. Początek o godzinie 18:00. Kliknij tutaj, aby zobaczyć układ par dla tego spotkania.
Awizowane składy:
Motor Lublin:
9. Grigorij Łaguta
10. Krzysztof Buczkowski
11. Jarosław Hampel
12. Mark Karion
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Mateusz Cierniak
eWinner Apator Toruń:
1. Adrian Miedziński
2. Paweł Przedpełski
3. Petr Chlupáč
4. Chris Holder
5. Jack Holder
6. Krzysztof Lewandowski
7. Justin Stolp
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!