Czas na kolejną ekipę, która znalazła się pod lupą w naszym cyklu pt. Rzutem Oka. Trzecią już drużyną będzie Lokomotiv Daugavpils.
Seniorzy krajowi (Jewgenij Kostygow, Kjastas Puodżuks, Daniił Kołodinski): 3,25
Krajowa formacja drużyny Nikołaja Kokina od momentu odejścia Andrzeja Lebiediewa nie zmienia się. W dalszym ciągu tworzyć będą ją Jewgienij Kostygow, wiekowy już Kjastas Puodżuks oraz Daniił Kołodinski. Cała trójka to jednak nie są nazwiska, które mogły by zdominować 2. Ligę Żużlową. Groźni będą szczególnie na domowym obiekcie, lecz wyjazdy mogą być ich bolączką. Daugavpils może poszczycić się jednak faktem, że ich barwy będą reprezentować sami wychowankowie.
Najsilniejszy z tego łotewskiego trio powinien być ten, który wiekiem jest po środku – Jewgienij Kostygow. Jednak i on po obiecującym sezonie 2021 zaliczył spory regres. Jego średnia biegopunktowa spadła aż o 0.272, co przełożyło się także o spadek w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników 2. Ligi Żużlowej (dziewięć miejsc różnicy dod. red.). Nawet na obiekcie gdzie stawiał pierwsze kroki wyglądało to zdecydowanie gorzej, a sam Kostygow niejednokrotnie zawodził w najważniejszych momentach. Na arenie międzynarodowej nie wyglądało to jednak źle. W Speedway of Nations i MEP pokazał się z niezłej strony a do sukcesu Łotyszy zabrakło obecności Andrzeja Lebiediewa.
W składzie ligowym towarzyszyć mu powinien Kjastas Puodżuks. Najstarszy z aktualnie jeżdżących Łotyszy ma za sobą najlepszy sezon od lat. Średnia 1.500 punktu na bieg to wynik, który ostatni raz został pobity w roku 2017, kiedy to Lokomotiv rywalizował na zapleczu PGE Ekstraligi. Oprócz bycia ważnym punktem zespołu sięgnął po czwarty tytuł Indywidualnego Mistrza swojego kraju wygrywając w biegu dodatkowym z młodszym Kostygowem. Co ciekawe, do rozpoczęcia minionego sezonu nie było pewne jaka przyszłość czeka 36-latka. Koniec kariery przesunął jednak w czasie, co okazało się dobrym wyborem.
Trzecim krajowym seniorem Lokomotivu Daugavpils będzie Daniił Kołodinski. Po zmianie regulaminu będzie on spełniał warunek zawodnika zarówno U24 jak i U23. W zeszłym sezonie mimo tego, że średnia kompletnie na to nie wskazuje to nie pokazał się z najgorszej strony. Podobnie jak inni zdecydowanie lepiej punktował na domowym obiekcie. Tam zdobywał średnio 1.778 punktu na bieg, lecz w spotkaniach wyjazdowych był to zaledwie „punkcik”. Dość niespodziewanie sięgnął po brązowy medal IM Łotwy po wygranym biegu dodatkowym z Olegiem Michaiłowem, który jeszcze niedawno był uznawany za ogromny talent. Pod nieobecność Lebiediewa to także on jeździł na imprezy rangi mistrzowskiej.
Seniorzy zagraniczni (Nick Morris, Kevin Juhl Pedersen, Steve Worrall): 4
Chociaż Lokomotiv stracił aż dwóch z czterech zagranicznych zawodników to zatrzymanie pozostałych trzeba zaliczyć w gronie sukcesów. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to właśnie oni będą motorem napędowym całej drużyny i to od nich będzie w dużej części zależeć końcowy wynik. Do dwójki Morris-Juhl Pedersen dołączył także dobry znajomy tego pierwszego – Steve Worrall.
Australijczyk wrócił do polskiej ligi po dwóch sezonach rozbratu. Od razu stał się jednym z najskuteczniejszych zawodników na tym szczeblu rozgrywkowym będąc tym samym liderem z prawdziwego zdarzenia drużyny z Daugavpils. Jego średnia wyniosła 2.191 pkt/bieg. i lepszy w klasyfikacji okazał się być tylko… Francis Gusts, czyli były zawodnik Lokomotivu. Tegoroczne starty w Polsce „Kangur” łączył ze startami w Wielkiej Brytanii. „Morra” na każdym szczeblu rozgrywkowym prezentował równy wysoki poziom co dawało mu nadzieję, by poprawić swoje warunki. Otrzymał też korzystną ofertę z Kolejarza Opole, lecz problemem okazały się być oczekiwania Australijczyka.
Kevin Juhl Pedersen mimo posiadania kontraktu w Polsce już od kilku sezonów to dopiero w 2022 roku zadebiutował w polskiej lidze. Momentalnie został jednym z największych zaskoczeń 2. Ligi Żużlowej. Ostatecznie wystąpił w siedmiu spotkaniach, po których jego średnia wyniosła 1.677 pkt/bieg. Niejednokrotnie zostawał też bohaterem zespołu. Idealny przykład to mecz w Rzeszowie. Wówczas przy swoim nazwisku zgromadził 13 punktów oraz został nowym rekordzistą toru. Pedersen startował też na arenie międzynarodowej. Najwięcej rozgłosu przyniosła rywalizacja w nowym cyklu – SGP 2. Zajął w nim wysokie szóste miejsce, lecz nie będzie mu dane poprawić ten rezultat. Przyszły sezon będzie bowiem dla niego pierwszym w gronie seniorów.
Trzecim z zagranicznym seniorów w talii Nikołaja Kokina będzie Steve Worrall. Brytyjczyk wróci tym samym do Polski po czterech sezonach przerwy. Wówczas miał okazję do dwóch startów, które zakończyły się brakiem punktów. 31-latek jednak konsekwentnie notuje bardzo dobre wyniki w ligach brytyjskich. W najwyższej lidze w reprezentował barwy Wolverhampton Wolves. Tam sezon skończył ze średnią 1.948 punktu na bieg, co było wynikiem lepszym m.in od tegorocznego zawodnika „Lokomotywy” z Daugavpils – Nicka Morrisa. Jeszcze lepiej to wyglądało w SGB Championship. Tam jeździł w drużynie „Piratów” z Poole. To właśnie wraz z tym zespołem sięgnął po miano najlepszej drużyny na tym szczeblu rozgrywkowym, ale także wygrali KO Cup.
Młodzieżowcy (Gustav Grahn, Ricards Ansviesulis, Ernest Matiuszonok, Artjoms Juhno, Nikita Kaulin, Maris Strelcow): 3,25
Formacja młodzieżowa od dwóch sezonów straciła na wartości. Jeszcze niedawno Lokomotiv stał młodzieżą a parę młodzieżową tworzyli Oleg Michaiłow, Jewgenij Kostygow czy Francis Gusts. Dwóch z nich już nie ma w Daugavpils, zaś trzeci przeszedł do roli seniora. W związku z tym coś co jeszcze niedawno stanowiło o sile drużyny teraz jest jej słabszym i nieprzewidywalnym punktem.
Dość niespodziewanie do ekipy karminowo-białych dołączył Gustav Grahn. Tegoroczny uczestnik cyklu SGP2 miał w tym roku okazję do startu w naszym kraju. W jednym meczu zdobył jeden
punkcik, zaś tuż przed rozpoczęciem drugiego dowiedział się, że nie wystąpi w meczu Texom Stali Rzeszów. Zdecydowanie częściej był widoczny jeżdżąc w Europie. Wraz z kolegami z reprezentacji Szwecji stanął na podium tegorocznej odsłony MEP U19 w Rydze, gdzie na jego szyi zawisł brązowy medal. Grahn był także blisko sięgnięcia po tytuł młodzieżowego mistrza swojego kraju. Tam zabrakło mu szczęścia w biegu finałowym. Po fazie zasadniczej był niepokonany, zaś w finale dał się objechać Casperowi Henrikssonowi.
Towarzyszyć na pozycji młodzieżowca prawdopodobnie będzie Ricards Ansviesulis. Chociaż wydawało się, że nie będzie kontynuował kariery w macierzystym zespole to ostatecznie zdecydował o przedłużeniu kontraktu. Jest on jednym z nielicznych młodych Łotyszy, którzy ścigają się także poza granicami Polski. Reprezentował on barwy Indianerny Kumla, gdzie zakończyli sezon na trzecim miejscu. Łotysze wraz z Ansviesulisem na pokładzie byli blisko zdobycia medalu w SoN2. Tam jednak to jego błąd zaważył o braku miejsca w biegu „ostatniej szansy”. Mimo równej ilości punktów z reprezentacją Wielkiej Brytanii, Ansviesulis zaliczył uślizg i to tych punktów zabrakło by kontynuować rywalizację.
Dopiero po zakończeniu okna transferowego klub pochwalił się informacją o przedłużeniu umowy z pozostałymi młodzieżowcami – Ernest Matiuszonok, Artjoms Juhno, Nikita Kaulin oraz Maris Strelcow. Zdecydowanie największe doświadczenie ma ten pierwszy, chociaż nie zachwycił. Jego średnia wyniosła 1.167 punktu na bieg. Juhno z kolei zbierał doświadczenie na polskich torach w cyklu Nice Cup. W jednym z turniejów zdołał zgromadzić przy swoim nazwisku 10 punktów. Kaulin oraz Strelcow startowali m.in w finale MEP, gdzie wraz z Francisem Gustsem zdobyli złote medale.
Średnia: 3,50
Drużyna podobnie jak w poprzednich latach zbudowana jest na miarę finansowych możliwości Lokomotivu Daugavpils. Z tego względu już od lat w ich ekipie brakuje czołowych nazwisk, a są tacy, którzy potrzebują trampoliny dla swojej kariery. Co rok jednak, ktoś z tego skorzysta i wybije się na tyle, że będzie w stanie przejść szczebel wyżej. W tym roku uczynił to Victor Palovaara, który w przyszłym sezonie reprezentować będzie Arged Malesa Ostrów.
Zespół Lokomotivu Daugavpils oprócz klasycznych kontraktów podpisał także dwie umowy „warszawskie”. Możliwe więc, że skorzystają z tego przywileju i w trakcie sezonu Justin Sedgmen lub Sam Jensen zawitają także w pierwszym zestawieniu Lokomotivu. Na tę chwilę jednak nie wliczamy ich w siłę rażenia drużyny.
Przypominamy też, że cykl Rzutem Oka pojawia się trzy razy w przeciągu tygodnia. Następny odcinek znajdziecie już we wtorek na naszym portalu. Oprócz kolejne epizody będą pojawiać się w czwartek i sobotę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!