Podczas pandemii koronawirusa niemiecki żużel dość mocno się „wyciszył”. Zakazano imprez masowych, a niedługo potem odwołano całą Bundesligę, bez terminów zastępczych.
We wspomnianych ograniczeniach, niemieckie kluby nie mogły finansowo pozwolić sobie na organizację turniejów. Szerzej o tym problemie mówił w rozmowie z naszym korespondentem Ronny Weis. Wątek ten można znaleźć TUTAJ. Teraz, gdy obostrzenia są nieco luzowane, widać powolne „budzenie się ze snu” u naszych zachodnich sąsiadów.
Pierwsze turnieje zorganizowali już na swoim obiekcie Wilki z Wittstock, u których już 7 sierpnia zainaugurowane zostaną rozgrywki 2. Ligi Żużlowej. 1 sierpnia w Miśni odbędzie się kolejny mecz Niemcy – Czechy. Natomiast na 15. dnia tego samego miesiąca organizatorzy z Moorwinkelsdamm ogłosili, że odbędzie się na ich torze jednodniowa edycja Speedway Ligi Nord.
Wczoraj Niemcy podali również datę krajowego finału. Nasi zachodni sąsiedzi o tytuł najlepszego indywidualnie zawodnika zmierzą się w Stralsund 19 września. Oprócz tego, pod koniec października w Diedenbergen wyłoniona zostanie najlepsza ekipa w Team Cup, a więc na zapleczu Bundesligi. Zapewne to nie koniec żużlowych imprez w Niemczech i kolejne daty będą sukcesywnie podawane do informacji.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!