W ostatni weekend Jason Doyle był cieniem samego siebie. W Zielonej Górze zdobył bowiem zaledwie cztery punkty i właśnie dlatego ZOOleszcz GKM przegrał to spotkanie.
Dla Indywidualnego Mistrza Świata z roku 2017 był to najsłabszy występ od początku sezonu 2021. Wówczas jeszcze jako zawodnik Unii Leszno w domowym starciu z Apatorem Toruń zdobył trzy „oczka”. W Zielonej Górze zawiódł jednak na całej linii. Do Grudziądza został sprowadzony jako następca Nickiego Pedersena, któremu także nie wychodziły wyjazdowe mecze. Wszyscy jednak liczą, że jest to jednorazowa wpadka, a te punkty nie zaważą o być albo nie być klubu.
Mecz na torze beniaminka PGE Ekstraligi był dla grudziądzan dość ciężki. Do połowy spotkania przegrywali oni bowiem dziesięcioma punktami, a Robert Kościecha mógł liczyć jedynie na Maxa Fricke i Wadima Tarasienko. Dopiero później na odpowiednie tory „wskoczył” Jaimon Lidsey, który ostatecznie zdobył dziesięć punktów. Na przebudzenie liczono także w kontekście Doyle’a, lecz temu udało się pokonać zaledwie dwóch rywali – najpierw Piotra, a potem Przemysława Pawlickich.
Australijczyk szybko jednak wziął się do roboty, by kolejne mecze w jego wykonaniu były zdecydowanie lepsze. W poniedziałek miał wystąpić w spotkaniu Ipswich Witches, lecz na przeszkodzie stanęła awaria samolotu, którym udawał się do Wielkiej Brytanii. Wobec tego Doyle wrócił do Polski, gdzie we wtorek odbył dodatkową sesję treningową na torze przy Hallera 4.
– Dziś w Grudziądzu pojawił się Jason Doyle, który odbył dodatkowy indywidualny trening i testował swój sprzęt po nieudanym występie w Zielonej Górze. Nasz kapitan chce być gotowy na kolejne starty i wyzwania w tym sezonie – czytamy na profilach klubu.
Czy przyniosła ona oczekiwane skutki? Tego dowiemy się już w najbliższy piątek. To właśnie wtedy ZOOleszcz GKM czeka bowiem kolejne starcie. Tym razem udadzą się do Wrocławia, by rywalizować z tamtejszą Betard Spartą. Początek pierwszego biegu zaplanowano na godzinę 18:00. Dzień później natomiast rozpocznie rywalizację w cyklu Grand Prix.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!