Greg Hancock miał być najbardziej rozchwytywanym zawodnikiem, o którego zabiegać miały wszystkie kluby. Tymczasem to bracia Curzytek oraz Bartłomiej Kowalski na chwilę obecną odbierają najwięcej telefonów.
Młodzieżowcy Stali Rzeszów na brak ofert narzekać nie mogą. O ile kluby z PGE Ekstraligi w większości mają już zbudowane kadry nie tylko seniorskie, ale i młodzieżowe, o tyle na zapleczu oraz w najniższej klasie rozgrywkowej są drużyny, które mają w zakresie juniorów spore braki. Jednym z klubów wydaje się być Kolejarz Opole, który na chwilę obecną posiada jednego stałego juniora – Jarosława Krzywosza, a dwaj pozostali czyli Przemysław Liszka i Patryk Wojdyło trafili do stolicy polskiej piosenki na zasadzie gościa. Ten przepis obowiązuje jednak tylko w rozgrywkach ligowych, więc opolanom potrzeba minimum dwóch juniorów na młodzieżówki.
Jakiś czas temu mówiło się, że będą to wychowankowie Włókniarza Częstochowa – Adrian Woźniak oraz Adrian Bialk. Niedawno pojawiły się głosy, że będą to bracia Curzytkowie, co potwierdza także Nowa Trybuna Opolska. Z informacji tego portalu wynika jednak, że nic z tego nie wyjdzie (obaj mają trafić do Wilków Krosno), a na celowniku znalazł się Bartłomiej Kowalski. W angażu żużlowca pomóc ma sponsor. – Rozmowy trwają, pośredniczy w nich jeden z naszych sponsorów, który zna się z ojcem Bartka. Na razie jednak trudno ocenić, jaki będzie efekt – mówi Grzegorz Sawicki.
Wciąż nie wiadomo w jakim zestawieniu wystartuje Nice 1. Liga Żużlowa, bowiem brakuje chętnych do jazdy na zapleczu PGE Ekstraligi. Wśród fachowców krąży opinia, że jednym z klubów, który mógłby zastąpić Stal Rzeszów jest opolski Kolejarz. Ci jednak nie będą się pchali na siłę, bowiem… – Jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, naszego zdania nie zmienimy. Wszystko przekalkulowaliśmy i doszliśmy do wniosku, że najkorzystniej będzie powalczyć o awans na torze. Gdybyśmy się zgodzili na jazdę w wyższej lidze, automatycznie wzrosłyby stawki za punkty, a poza tym nie ma pewności, czy skład, który zmontowaliśmy, zapewniłby nam przynajmniej utrzymanie. Ewentualne wzmocnienia wiązałaby się z kolei z dodatkowymi wydatkami, na które nas w tej chwili nie stać. Ponadto nie wiem, czy spełnilibyśmy warunki infrastrukturalne.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!