W środę oficjalnie rozstrzygnął się spór o prawa do nazwy Falubaz, który toczył się od lat. Sąd przyznał rację spółce i tym samym zespół z Zielonej Góry je stracił.
Też od tego dnia pełne prawa do używania nazwy ma przedsiębiorstwo, które zajmuje się m.in. projektowaniem i produkcją maszyn i urządzeń włókienniczych. Władze pierwszoligowego ośrodka muszą zatem teraz liczyć na przychylność spółki, jeśli chodzi o użyczenie historycznego członu. Mają pełne prawo zabronić używania słowa „Falubaz”, czy też zażądać odpowiedniej kwoty w zamian za użyczenie.
O to jednak może być ciężko, gdyż obie strony od lat są skonfliktowane ze sobą. Z tego też powodu sprawa znaku towarowego zaszła aż do Sądu Unii Europejskiej, który raz na dobre rozstrzygnął, kto ma rację. Już wcześniej Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej przyznał rację przedsiębiorstwu, lecz od tej decyzji odwołały się władze klubu, kierując sprawę do Sądu. Ten także oddalił skargę, dodatkowo obciążając klub kosztami procesu. Decyzja jest ostateczna i nie można się od niej w żaden sposób odwołać.
Sędziowie potwierdzili, że władze klubu działały w złej wierze, w momencie rejestracji znaku towarowego w roku 2015. Nie dał się przekonać, że całe zamieszanie wynikło z winy przedsiębiorcy, który w 2009 roku zawarł z klubem umowę na użyczenie znaków towarowych w nazwie, lecz nie wskazał konkretnego członu. Ponadto stwierdzili, że nazwę Falubaz Zielona Góra kojarzyli jedynie kibice tego zespołu. To z kolei nie dowodziło faktu, żeby spółka sponsorowała klub w okresie 1990-2008 dając pozwolenie także na użyczenie nazwy.
Po raz pierwszy człon „Falubaz” w drużynie żużlowej pojawił się w kwietniu 1973 roku. Trwał w nim nieprzerwanie aż do końca sezonu 1990. Później kibiców czekała niemal dwudziestoletnia przerwa. Falubaz ponownie pojawił się w nazwie zielonogórzan w roku 2009 i jest do dziś. Jego przyszłość jest jednak niepewna, a możliwe jest przystąpienie do rozgrywek 1. Ligi Żużlowej pod inną nazwą. Tego jednak z pewnością nie wyobrażają się kibice klubu spod szyldu Myszki Miki, jak i innych ośrodków.
źródło: forsal.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!