King's Lynn Stars nie mają sobie równych. Drużyna z Norfolk pokonała na wyjeździe Ipswich Witches 46:44. Alex Brady i spółka zameldowali się w finale League Cup. Gospodarzy nie uratował dobry Jason Doyle.
Foxhall Stadium było przygotowane na niesamowitą dawkę żużlowych emocji. Ipswich Witches mają fatalny początek sezonu. Wpierw porażki z Peterborough Panthers, które dosyć podłamały kibiców „Wiedźm”. Problemów zdrowotnych nabawił się potem Paul Starke oraz Erik Riss, co zmusiło Hawkinsa i Louisa do zmian w kadrze. Na rewanżowe spotkanie z King’s Lynn Stars powołano Daynona Hume’a – rezerwowego zawodnika i „gościa” – Jamesa Shanesa. Stars przystąpili do meczu w pełnym zestawieniu.
King’s Lynn Stars mieli zapewniony awans
„Gwiazdy” to idealny przykład odpowiedniego przygotowania do sezonu. Wpierw spore zmiany w kadrze drużyny, która zakończyła zeszłoroczne zmagania w Premiership na ostatnim miejscu w tabeli. Josh Pickering, Richie Worrall, Jack Thomas czy Niels-Kristian Iversen to bardzo dobre wzmocnienia składu. Pierwotnie miał startować Peter Kildemand, ale Duńczyk doznał urazu. Zmusiło to Bradley’a do tego, żeby powołać na miesięczną umowę Iversena.
Po pierwszym spotkaniu z Ipswich Witches na Adrian Flux Arena, King’s Lynn Stars zapewnili sobie awans do finału League Cup. Peterborough Panthers musieli zatem obejść się smakiem.
Cios za cios
Jason Doyle i Erik Riss otworzyli spotkanie od podwójnego zwycięstwa. Najmocniejsza para Witches pokonała Nielsa-Kristiana Iversena oraz Thomasa Jørgensena. Szyba kontra nastąpiła w drugim biegu. Hume i Shanes nie mieli szans z niesamowicie szybką jazdą gości. Pierwsza seria została zakończona remisem po 12.
Troy Batchelor chciał zawalczyć z gośćmi. Australijczyk wygrał start do piątego biegu, ale wyprzedził go Jørgensen. Zawodnik Unii Tarnów wyprzedził wpierw Duńczyka, aby potem stracić pozycję na rzec swojego rywala oraz Iversena. Doyle nie miał zamiaru pozwolić Stars na ucieczkę. Wygrał on start do szóstego biegu, a następnie dołączył do niego Erik Riss. Rezultat remisowy utrzymywał się do dziewiątego biegu.
Witches mają problem… Nawet spory
Jason i Erik to pewne punkty. Brakowało jednak równości ze strony Hume’a oraz Heepsa. Goście ponownie uciekli na cztery punkty przewagi, gdyż Josh Pickering pokazał szkołę jazdy parą z Richie’m Worrallem. Gospodarze złapali rywali. Jason Doyle wykonał dobry manewr wyprzedzania, który pozwolił mu na zwycięstwo oraz doprowadzenie do remisu. Stars uciekli na dwa punkty prowadzenia po dwunastym biegu, a prowadzenia nie dali sobie wydrzeć do samego końca.
Zwycięstwo King’s Lynn Stars oznacza, że zwyciężyli południową grupę League Cup z kompletem zwycięstw. Czekają zatem na rywala. Sheffield Tigers oraz Wolverhampton Wolves pozostają w walce o zwycięstwo w grupie północnej. Najwięcej punktów dla Ipswich Witches zdobył trzynaście punktów. Troy Batchelor wreszcie pokazał się z dobrej strony i zdobył jedenaście „oczek”. Richie Worall został liderem Stars z jedenastoma punktami.
Wyniki(za speedwayupdates.proboards.com):
Ipswich Witches: 44
1. Jason Doyle (3,3,3,1*,3) 13+1
2. Erik Riss (2*,2*,3,1) 8+2
3. Cameron Heeps (0,0,0,2) 2
4. Troy Batchelor (3,3,3,2,0) 11
5. Danny King (3,3,3,2,0) 11
6. Danyon Hume (0,0,1,0,0) 1
7. James Shanes (gość) (1,0,0,-) 1
King’s Lynn Stars: 46
1. Niels-Kristian Iversen (0,2*,2,3,1*) 8+2
2. Thomas Jørgensen (1,3,2,0) 6
3. Richard Lawson (1*,1*,W/U,1) 3+2
4. Lewis Kerr (2,2,2,1*) 7+1
5. Josh Pickering (1*,1,2*,0) 4+2
6. Richie Worrall (3,0,3,3,2) 11
7. Jack Thomas (2*,2,1*,2) 7+2
Bieg po biegu:
1. Doyle, Riss, Jørgensen, Iversen 5:1 (5:1)
2. Worrall, Thomas, Shanes, Hume 1:5 (6:6)
3. Batchelor, Kerr, Lawson, Heeps 3:3 (9:9)
4. King, Thomas, Pickering, Shanes 3:3 (12:12)
5. Jørgensen, Iversen, Batchelor, Heeps 1:5 (13:17)
6. Doyle, Riss, Pickering, Worrall 5:1 (18:18)
7. King, Kerr, Lawson, Hume 3:3 (21:21)
8. Riss, Jørgensen, Thomas, Shanes 3:3 (24:24)
9. Worrall, Pickering, Batchelor, Heeps 1:5 (25:29)
10. Doyle, Kerr, Riss, Lawson (W/U) 4:2 (29:31)
11. King, Iversen, Hume, Jørgensen 4:2 (33:33)
12. Worrall, Heeps, Lawson, Hume 2:4 (35:37)
13. Iversen, King, Doyle, Pickering 3:3 (38:40)
14. Batchelor, Thomas, Kerr, Hume 3:3 (41:43)
15. Doyle, Worrall, Iversen, King 3:3 (44:46)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!