Po awansie do eWinner 1. Ligi Żużlowej klub z Poznania mierzy się z nową rzeczywistością. Starty na zapleczu PGE Ekstraligi to oczywiście ogromny przywilej i progres, ale wiąże się z koniecznością zmian na stadionie czy w budżecie. Jakub Kozaczyk uważa, że klub jest w stanie sobie poradzić.
Zazwyczaj beniaminek eWinner 1. Ligi Żużlowej i PGE Ekstraligi musi spełnić szereg wymagań stawianych przez wyższą klasę rozgrywkową. Budowa mocniejszego składu to tylko element gry na wyższym poziomie. Konieczne jest także dostosowanie swoich obiektów do standardów panujących na innych stadionach. To jedno z zadań, jakie ma teraz przed sobą SpecHouse PSŻ Poznań.
Modernizacja obiektu konieczna
Stadion w Poznaniu na razie nie spełnia części wymagań eWinner 1. Ligi Żużlowej. „Skorpiony” wykluczają jednak starty na obcym torze. Jakub Kozaczyk zapewnia, że Golęcin niezmiennie będzie areną zmagań podczas domowych spotkań PSŻ-u. – Będziemy jeździć na naszym stadionie. Mamy zapewnienie władz miasta, że to oświetlenie powstanie. Wkrótce spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie ogłosi przetarg na zaprojektowanie oświetlenia i odwodnienia liniowego. Gdy będzie gotowy projekt, będzie przetarg na wyłonienie wykonawcy – mówił poznański działacz w programie „Hej Poznań”.
Brak odpowiedniego oświetlenia to największe wyzwanie. Wcześniej mierzyły się z nim Cellfast Wilki Krosno po awansie do eWinner 1. Ligi czy przed rokiem Arged Malesa Ostrów w PGE Ekstralidze. – Wiemy, że to nie jest na teraz, ale jeśli wykonawca zostanie wyłoniony np. w maju czy czerwcu, to dostaniemy licencję warunkową na jazdy na naszym obiekcie. Nie wyobrażamy sobie jeździć na innym obiekcie, nie ma takiej możliwości, to jest klub poznański – podkreśla Jakub Kozaczyk.
Rozrost budżetu
Ważnym elementem jest także budżet. Przed rokiem PSŻ zmagał się z kłopotami i miał zaległości wobec zawodników, ale to już przeszłość. „Skorpiony” zbudowały silną kadrę, którą teraz starają się jeszcze bardziej wzmocnić. Konieczne jest także zwiększenie budżetu. – Nasz klub miał w tym roku budżet ok. 3 mln złotych, żeby ten awans wywalczyć. W 1. lidze ten budżet na pewno musi wzrosnąć do kwoty ok. 5 mln złotych – to minimum, żeby się utrzymać, a jeśli chce się jechać o awans to potrzeba ok. 8 mln złotych – wyjaśniał Jakub Kozaczyk.
A jakie cele sportowe stawiają przed sobą poznaniacy? Na kształt kadry musimy zaczekać, ale wiemy, że zespół nadal prowadzić będzie Tomasz Bajerski. Udało się także zatrzymać część dotychczasowego składu i po wzmocnieniach żółto-czarni mogą być groźnym rywalem. – Podejmujemy rękawicę i teraz będziemy walczyć o jak najlepszy wynik w eWinner 1. Lidze. Wiadomo, że nie od razu o awans, ale o spokojne utrzymanie się w lidze – zapewnił Jakub Kozaczyk.
źródło: codziennypoznan.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!