Speed Car Motor Lublin od początku sezonu dysponuje najlepszą formacją młodzieżową w całej Nice 1. Lidze Żużlowej. Doskonałą jazdą imponuje Wiktor Lampart, a równie skuteczny jest Oskar Bober. W ostatnim meczu ligowym szansę otrzymał Emil Peroń, który pokazał, że warto na niego stawiać i w każdym momencie może wskoczyć do meczowego składu.
19-latek pojawił się w kadrze po raz pierwszy w tym sezonie wykorzystując kontuzję Bobera. W domowym spotkaniu z Euro Finannce Polonią Piła zdobył 6 punktów z bonusem w czterech wyścigach. Trzeba przyznać, że to bardzo dobry wynik. – Mogło być lepiej, ale i tak jest rewelacyjnie. Udało mi się przywieźć te sześć punktów z bonusem. Dziękuję bardzo kibicom za doping oraz sponsorom – powiedział Emil Peroń w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
Wychowanek lubelskiego klubu otrzymał największe brawa za swój występ w wyścigu szóstym. Wówczas wykorzystał pomoc Andreasa Jonssona i na dystansie uporał się z liderem pilan – Rafałem Okoniewskim. – Wielkie podziękowania dla Andreasa Jonssona za bieg szósty, który rozegrał kapitalnie i to dzięki niemu jest ta trójka. Miejsca pod bandą nie było za dużo, ale od samego startu wiedziałem, że Andreas mnie cały czas szuka. Nie bałem się wejść pod bandę i przejść na prowadzenie – dodał.
Dwa ostatnie biegi w wykonaniu Peronia nie były już tak znakomite. Duży wpływ na to miały słabe starty, które nie są jego mocną stroną. – Przegrywałem starty. Jeden punkt udało mi się nadrobić na dystansie. W czternastym biegu nie udało się tego powtórzyć. Muszę cały czas pracować nad tymi startami i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej – zakończył.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!