Przy zachowaniu odpowiednich procedur bezpieczeństwa, rozgrywki m.in. piłki nożnej, siatkówki czy żużla już wkrótce mogłyby odbywać się z niewielką liczbą kibiców na trybunach. W ostatnich dniach takie rozwiązanie sugerowali rządowi Zbigniew Boniek i Ryszard Czarnecki.
Bardziej konkretne są propozycje Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jego władze wysłały do premiera Mateusza Morawieckiego apel o wpuszczenie kibiców na mecze PKO Ekstraklasy, 1. ligi oraz 2. ligi. Do treści tego listu dotarły m.in. Super Express czy Interia.
PZPN proponuje maksymalne zapełnienie sektorów na poziomie 20% z zastrzeżeniem, że łączna liczba kibiców na całym stadionie nie przekroczy 999. Dodatkowe zasady miałyby przede wszystkim uniemożliwić tworzenie się kolejek. Stąd zlikwidowane byłyby stacjonarna sprzedaż biletów i catering, a kluby byłyby zobowiązane do otworzenia maksymalnie wielu kołowrotków i toalet.
Na podobny temat z szefem rządu rozmawiał europoseł Ryszard Czarnecki. Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej i członek prezydium Polskiego Komitetu Olimpijskiego także przedstawił swoją wizję stopniowego otwierania trybun, w komunikacie wymieniając wprost trzy dyscypliny: siatkówkę, piłkę nożną i żużel.
Jak informuje europoseł, w trakcie rozmowy premier Morawiecki przedstawił mu swój plan dalszego „odmrażania” sportu. – Otwierają się realne szanse na stopniowe dopuszczenie publiczności do obserwowania „na żywo” imprez sportowych – ocenia Ryszard Czarnecki. Polityk na razie nie podaje jednak konkretnych terminów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!