O problemach tarnowskich "Jaskółek" słychać nie od dziś i nie od roku. Ale aż tak źle, to jeszcze chyba nie było. Możliwy jest nawet walkower w meczu finałowym!
Dostawca odłączył media
Katastrofalne wiadomości docierają do naszej redakcji z Tarnowa. Okazuje się, że Unia Tarnów od dawna zalega z płatnościami za podstawowe media takie jak np. prąd. Zaległości sa tak duże, że Tauron postanowił zakończyć możliwość korzystania z ich prądu i odłączył liczniki. Z tego powodu też, piłkarze Unii Tarnów ostatni swój mecz domowy rozegrali na stadionie „Błękitnych Tarnów”. W środowisku też krąży news, jakoby klub żużlowy w Tarnowie odmówił jazd treningowych zawodnikom Apatora Toruń przed drugim meczem półfinałowym z Motorem Lublin. Zarząd klubu tłumaczył się tym, że trening zawodników może spowodować dziury w torze. Jednakże chodziło tu o to, by w tajemnicy utrzymać fakt braku prądu na stadionie.
Pieniądze za sprzedaż biletów
Nasz tarnowski informator przekazuje nam też o bardzo dziwnym zachowaniu osób pracujących dla klubu. Okazuje się, że „Jaskółki” mogły zapłacić zaległe rachunki dla dostawcy energii po ostatniej sprzedaży biletów. Niestety tego nie zrobili, gdyż działacze postanowili z tej puli odebrać swoje wynagrodzenia za pracę na rzecz speedwaya w Tarnowie. Trudno zrozumieć takie zachowanie, zwłaszcza że sytuacja jest dramatyczna, a konieczność zapłacenia zaległych faktur było „być albo nie być” dla dalszej działalności sportowej. Nasuwa się pytanie, czy ostatnie oświadczenie zarządu Unii Tarnów na temat negatywnej opinii ze strony Ekstraligi S.A było prawdziwe i czy klub naprawdę zamierza przystąpić do rozgrywek w sezonie 2025.
Unia Tarnów może zostać ukarana walkowerem
Całą tą sytuację podgrzewa jeszcze inna kwestia. Wydaje się to wręcz nie do pomyślenia, ale może się tak wydarzyć, że sędzia ogłosi walkower w spotkaniu finałowym. Z ust informatora słyszymy, że nikt z zawodnikami nie rozmawia na temat składu na wyjazdową potyczkę do Gniezna. Nie znamy szczegółowych ustaleń między sztabem szkoleniowym, a zawodnikami co do składu drużyny na poszczególne pojedynki. Być może jest „żelazna siódemka” na każdy mecz, być może nie. To nie zmienia faktu, że przed tak ważnym meczem, nie widać i nie słychać o mobilizacji sztabu szkoleniowego i zawodników. Tajemnicą poliszynela jest to, że w przypadku braku awansu „Jaskółek” do wyższej klasy rozgrywkowej jest równoznaczne z zakończeniem działalności sekcji żużlowej w Tarnowie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!