Kamil Brzozowski przyznał, że początek sezonu jest dla niego bardzo trudny. 31-letni żużlowiec MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów wierzy, że po krótkim odpoczynku jego wyniki poszybują zdecydowanie w górę.
– Po meczu z Bydgoszczą powiedziałem trenerowi, że złapałem doła i potrzebuję odpoczynku. Nie czułem się na siłach, żeby pomóc chłopakom. Mogłem tylko niepotrzebnie zaszkodzić i zajmować miejsce w składzie. Potrzebowałem czasu, aby odpocząć. Nie jest tak, że się nie starałem. Chyba starałem się za dużo, ale są pewne sprawy prywatne, których nie przeskoczy się w głowie. Na żużlu niby się zapomina, ale jednak w głowie to siedzi – powiedział Kamil Brzozowski.
"Brzózka" wyjawił, że poleciał z dziewczyną do Włoch, aby obejrzeć mecz Dawida Kownackiego. – Poleciałem z dziewczyną do Włoch. Odpoczęliśmy,ale słyszałem, że poleciałem tam balować. Na pewno nie baluję tam w trakcie sezonu. Pojechałem odpocząć, wyciszyć się i zobaczyć mecz Dawida. Dawno mnie tam nie było. Potrzebowałem tego. Nie jestem robotem, aby przez cały czas zasuwać. Przyszedł kryzys, trzeba było się zresetować i mam nadzieję, że teraz wszystko ruszy do przodu – dodał.
– Zawsze mam ciężkie początki sezonu. Nie wiem, od czego to zależy. Moje wyniki poprawiają się wraz z rozwojem sezonu, ale chyba o to chodzi. Najważniejsze mecze są dopiero przed nami, więc myślę, że na fazę play-off złapię optymalną formę i będzie dobrze – zakończył 31-latek.
Źródło: wlkp24.info
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!