W przerwanym meczu 3. kolejki PGE Ekstraligi w Ostrowie Wielkopolskim Kacper Woryna zdobył dwa punkty w dwóch wyścigach. Zawodnik Włókniarza Częstochowa uważa, że wyniki kolejnych biegów byłyby losowe.
Kacper Woryna był jednym z zawodników, który na torze pojawił się dwukrotnie, a w dodatku w zupełnie odmiennych warunkach torowych. Jak uważa te zawody nie są dobrym odzwierciedleniem ani powodem do oceny występu. – Nie wiem czy jest tu sens oceniać występ jakiegokolwiek z zawodników przy takiej pogodzie i tylu startach. Okej, pierwsza seria poszła, ale później to mogliśmy już grać w kamień, papier, nożyce o kolejność na mecie. Ciężko tu komukolwiek wystawiać jakieś noty za to spotkanie.
Wychowanek ROW-u Rybnik uważa, że przerwanie meczu było jedyną sensowną decyzją, jaką w tych warunkach można było podjąć. Jak zaznacza Woryna, woli on zrobić show w bezpiecznych warunkach niż loterię, a tylko na to pozwoliła pogoda w niedzielę – Jest to słuszna decyzja. Uważam, że obojętnie czy zawodnicy gospodarzy chcieli jechać czy goście chcieli jechać to nie ma znaczenia. Powinniśmy jechać zawody na tyle, żeby się ścigać w normalnych, bezpiecznych warunkach i dać kibicom trochę frajdy tym bardziej beniaminka. Chcielibyśmy pokazać trochę dobrego speedway’a, a nie tak na prawdę loterię, która miała miejsce od czwartego biegu.
Woryna nie uważa, że wyjazd do Ostrowa to miał być „spacerek” po zwycięstwo. Częstochowa była gotowa do walki do ostatniego biegu, a prowadzenie 10:2 po dwóch biegach zdecydowanie go zaskoczyło. – Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko uda się wyrobić ten bufor ośmiu punktów przewagi. Przyjechaliśmy tu do Ostrowa pierwszy raz od kilku sezonów i pomimo tego, że były głosy o tym, że jesteśmy faworytami to nikt z nas na pewno tak nie myślał i podeszliśmy do tego w pełni przygotowani jak do każdego innego meczu.
Dla zielonaenergia.com Włókniarza Częstochowa oraz Kacpra Woryny ten mecz to była pierwsza ligowa wygrana. Kolejne spotkanie „Lwy” odjadą już w najbliższą niedzielę, 1 maja. Wówczas ich rywalem będzie obecny Drużynowy Mistrz Polski, a więc Betard Sparta Wrocław.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!