Kacper Tkocz w niedzielnym spotkaniu zdobył trzy punkty oraz jeden bonus. Jest to dla siedemnastolatka najlepszy mecz w dotychczasowej karierze. Co miał do powiedzenia tuż po jego zakończeniu?
Tkocz czekał aż trzydzieści jeden wyścigów na pokonanie pierwszego z rywali na torze. Pierwszy na tej liście wpisany został Oleg Michaiłow. Co ciekawe wychowanek ROW-u swoją pozycję wywalczył na trasie nie odpuszczając Łotyszowi. Zapytany o to jakie uczucie mu towarzyszą po dokonaniu jednego z swoich celów odpowiedział. – Fajnie, podobało mi się. Czułem, że w końcu jest ten prawdziwy żużel, a nie jadę z tyłu i nie łapię się na szprycę. Ponadto czułem, że byłem szybki. Nie wiozłem też z tyłu jakiegoś tam zawodnika a Michaiłowa, który jest przecież dobrym sportowcem.
To właśnie wtedy też stadion niesamowicie się ożywił. Kibice zgromadzeni na trybunach głośno zaczęli skandować nazwisko, które jest tak dobrze znane przede wszystkim starszym fanom w Rybniku. Co ciekawe takie sytuacje w niedzielę były dwie. Najpierw po pokonaniu Michaiłowa a potem po przebiegnięciu ponad połowy okrążenia w upale, który towarzyszył zawodnikom. Radość zawodnika jeszcze na torze była niesamowita. – Cieszyłem się strasznie. Jest to mega fajne uczucie. W końcu poczułem też bezpośredni doping dla mojej osoby a nie całej drużyny – mówił zapytany o te sytuacje.
Niestety mecz dla młodzieżowca ma gorzko-słodki smak. Już na początku zawodów brał udział w koszmarnie wyglądającym upadku wraz z swoim klubowym kolegą. On w porównaniu do Trześniewskiego jeszcze pojawił się na torze, ale nie był w najlepszej kondycji. – Głowa mnie boli strasznie i źle się czuje, ale jest okej – skomentował krótko swój stan zdrowia.
W całej sytuacji z drugiego wyścigu pamięta wszystko. Sam mecz będzie wspominał jednak dwojako. – Generalnie punktami mecz będę wspominał pozytywnie a to, że z Pawłem się tak wywróciliśmy to niezbyt dobrze, bo martwię się też o niego, bo wjechałem w niego. To znaczy, nie było szans, żebym się uratował, ale nie jest to fajne uczucie gdy się wjeżdża w kolegę z klubu. – zakończył Kacper Tkocz.
ZWROT ZA PIERWSZY ZAKŁAD DO 110 PLN Z KODEM SPEEDWAYNEWS -> SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!