Wysoką porażką w stosunku 38:52 w Grudziądzu zakończyli poprzednie ligowe spotkanie zawodnicy Grupa Azoty Unii Tarnów. W starciu tym wystąpił Kacper Konieczny, który na torze pojawił się dwukrotnie i na swoim koncie zapisał jeden punkt.
Pojedynek ten od początku nie układał się pod dyktando gości. Prowadzili oni niewielką różnicą tylko na początku, później do głosu doszli grudziądzanie. Nasz rozmówca zapunktował w pierwszym wyścigu, kiedy to upadek na ostatnim okrążeniu zanotował Dawid Wawrzyniak. – Cały mecz nie był po naszej myśli. Moja postawa również nie była zadowalająca. Ostatni raz na tym torze byłem chyba dwa lata temu. Nie do końca w pierwszym biegu wiedziałem, jak tu „nawracać”. Później już w drugim trochę przesadziliśmy z ustawieniami. Było trochę lepiej niż w pierwszym biegu, ale jeszcze dużo brakowało – mówił po przegranym spotkaniu w Grudziądzu, Kacper Konieczny.
Postawa młodzieżowca z pewnością nie zadowala zarówno kibiców „Jaskółek”, jak i jego samego. Widać wprawdzie poprawę w stosunku do początku sezonu, gdzie odległości do rywali, jadących przed nim były znacznie większe, niemniej jednak nie przekłada się to na zdobycze punktowe. – Gdybym wiedział, czego brakuje, na pewno wówczas jechałbym lepiej, albo nawet z przodu. Cały czas szukamy i próbujemy – dodał.
W ostatnim czasie Konieczny został wypożyczony do drużyny Betard Sparty Wrocław na rozgrywki Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Właśnie w tym mieście „Jaskółki” odjadą kolejny ligowy pojedynek. Jak do tej pory tarnowski junior nie miał jednak w tym roku okazji do startów na tym obiekcie, który po przebudowie został oddany do użytku na początku zeszłego sezonu. – We Wrocławiu byłem tylko raz, w tamtym roku na sparingu i to wszystko. DMPJ nam przełożyli, bo kadra miała tam trening przed Speedway of Nations. Dlatego na razie jeszcze w tym sezonie tam nie jeździłem – przyznał.
Zaległa runda DMPJ zaplanowana jest na 27 czerwca. Jeśli wystąpi w niej nasz rozmówca, będzie on miał okazję zapoznać się lepiej z nawierzchnią wrocławskiego owalu przed ligowym meczem. Niemniej jednak zdecydowanymi faworytami spotkania zaplanowanego na 1 lipca będą zawodnicy Betard Sparty, nawet pod nieobecność kontuzjowanego Gleba Czugunowa. – Sparta będzie mocna, ale my będziemy walczyć do końca i się nie poddawać – podkreślił przed niedzielnym pojedynkiem, młodzieżowiec Grupa Azoty Unii Tarnów, Kacper Konieczny.
Źródło: informacja własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!