Choć ma dopiero siedemnaście lat to już teraz należy do ścisłej czołówki. W Bydgoszczy takiego juniora nie mieli od czasów Szymona Woźniaka, Mikołaja Curyły czy Damiana Adamczaka.
Nim Wiktor Przyjemski uzyskał licencję „Ż”, startował na motocyklach o pojemności 250cc. W 2019 roku podczas swojego debiutanckiego sezonu w tejże klasie zdobył brązowy medal w Indywidualnym Pucharze Polski, a także złoto w Indywidualnym Pucharze Ekstraligi. Ponadto był także czwartym zawodnikiem świata w finale rozegranym w duńskim Holsted.
Bydgoszcz takiego wychowanka nie miała od dawna
W rozgrywkach ligowych Wiktor Przyjemski zadebiutował dokładnie 30 maja 2021 roku w meczu domowym przeciwko Orłowi Łódź. Od razu w biegu młodzieżowym odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, a w całym spotkaniu zdobył łącznie cztery punkty. Premierowy sezon wychowanek Polonii zakończył z średnią 1,743 pkt./bieg.
Pierwszy komplet punktów 17-latek zdobył w minionym sezonie w starciu także przeciwko łodzianom. Już w następnej kolejce uczestnik SGP 2 powtórzył swój wynik. Tym razem w Gdańsku Polak zdobył 12 oczek i 3 bonusy. To tylko pokazuje w jak szybki sposób rozwija się ten młody chłopak. Mistrz Europy Par do lat 19 w praktycznie każdym spotkaniu punktował na miarę największych gwiazd eWinner 1. Ligi. Cały sezon 2022 zakończył z szóstą średnią w całej lidze (!) 2,2 pkt./bieg. A za juniorem przecież dopiero drugi rok startów w „dorosłym” żużlu. Młodzieżowiec w klasyfikacji jest lepszy od takich zawodników jak Rohan Tungate, Václav Milík, Krzysztof Buczkowski czy Tobiasz Musielak. O Iversenie czy Žagarze nie wspominając.
Muszą zrobić absolutnie wszystko by go nie stracić
Przyjemski jest idealnym nawiązaniem do czasów, gdy w Polonii Bydgoszcz ścigali się Damian Adamczak, Mikołaj Curyło i Szymon Woźniak. Każdy kto na bieżąco śledzi polskie rozgrywki pewnie pamięta słynny domowy mecz „Gryfów” przeciwko Stali Gorzów z 2013 roku. Spotkanie to było nacechowane różnymi zwrotami akcji. Najlepszy mecz w całej swojej jak dotychczas karierze odjechał Niels-Kristian Iversen. Kapitalny duńczyk zdobył wtedy aż 21 punktów w siedmiu startach. Nikt nigdy później nie był już w wstanie powtórzyć tego wyniku w późniejszych latach. Jednak ojcami sukcesu bydgoszczan w tamtym starciu z gorzowianami byli zdecydowanie juniorzy. Świetnie dysponowany wtedy Mikołaj Curyło zdobył 11 punktów i 3 bonusy, zaś Szymon Woźniak 6 oczek i 3 bonusy. Dla porównania ich rywale, w szeregach których startował już Bartosz Zmarzlik zdobyli ledwie punkt.
Teraz pojawił się Wiktor i formacja młodzieżowa Polonii ponownie na nowo odżywa. Dlatego działacze tym bardziej muszą zrobić wszystko, by zatrzymać swojego wychowanka, który działa na kibiców niczym magnes. Sam zawodnik jest łakomym kąskiem dla praktycznie każdego ekstraligowego zespołu mając na uwadze problemy z młodzieżowcami z jakimi w ostatnich latach borykają się wszystkie polskie kluby.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!