W czwartkowe popołudnie na rybnickim torze młodzieżowcy rywalizowali w eliminacjach MIMP. Jednym z szczęśliwców, którym udało się awansować do finału okazał się być zawodnik ROW-u.
Data 28 lipca jest szczególna dla Pawła Trześniewskiego. To właśnie wtedy obchodzi swoje urodziny. Przed rokiem rybniccy sympatycy oraz prezes Krzysztof Mrozek wyczekiwali na ten dzień. Dlatego też zaledwie trzy dni później zadebiutował w rozgrywkach eWinner 1. Ligi Żużlowej. Wówczas zrobił sobie prezent dwukrotnie wygrywając podwójnie, w tym roku natomiast wywalczył awans do finału Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. – Zrobiłem sobie prezent. Awansowałem z drugiego miejsca ex aequo z Mateszuszem (dop. red Bartkowiakiem) więc jestem zadowolony. Jeździłem na silniku od Pana Jacka Rempały tak jak ostatnio w meczu ligowym. Ten silnik mi przypasował w ostatnim czasie i dałem radę – skomentował.
Awans Trześniewskiego należy traktować w kategorii niespodzianek. Nie ma on najlepszego sezonu, lecz domowy owal był dla niego handicapem. Zajął on drugą lokatę ulegając w klasyfikacji jedynie prawie nieomylnemu Denisowi Zielińskiemu. – Było ciężko, każdy chciał awansować. Cała szesnastka przecież jechała z całych sił i na 100%. Cieszę się jednak, że to właśnie mi się udało awansować.
Finał odbędzie się za niecały miesiąc w oddalonej o niecałe 120 kilometrów od Rybnika Częstochowie. Pojawi tam się cała czołówka najlepszych młodzieżowców kraju. Trześniewski jednak zapowiada walkę o najwyższe cele. – Mam niedaleko do Częstochowy. Ten tor też nie jest jakiś ciężki. Będziemy walczyć. Wiadomo, że tam są zawodnicy, którzy są bardziej spasowani, ale będę robił co w mojej mocy. Może tam się uda zająć wygrać – mówił z uśmiechem.
Rozbrat z „Rekinami”?
W czwartek także poznaliśmy pierwszego jeźdźca rybnickiego ROW-u na przyszłoroczne rozgrywki eWinner 1. Ligi Żużlowej. Jak się okazuje 17-latek jeszcze nie rozmawiał z zarządem klubu o przedłużeniu dotychczasowej współpracy. – Nie rozmawiałem jeszcze o mojej przyszłości. Chciałbym zostać w Rybniku, tutaj się przeprowadziłem i mieszkam. Zobaczymy jednak co wyjdzie w okienku transferowym – zakończył tajemniczo Trześniewski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!