To będzie wyjątkowy rok dla żużla w Rawiczu. Metalika Recycling Kolejarz poinformował, że cały sezon będzie wiązał się z obchodami 75-lecia żużla w mieście. Na kibiców będą czekać dodatkowe atrakcje, a już teraz klub zaprezentował logo związane z wyjątkowym sezonem. Wiek żużla w Rawiczu jest jednak dość umowny.
Trudno jednoznacznie określić, kiedy swój początek miał żużel w Rawiczu. Władze Metalika Recycling Kolejarza uznały, że taką datą może być 1948 rok i udział Moto Klubu w zawodach kwalifikacyjnych. Wówczas udało się wywalczyć awans do powstałej 1. ligi, a w kolejnych latach sięgać po sukcesy, które do dziś pozostają największymi w historii miasta. W sezonach 1954-1955 rawiczanie sięgali kolejno po brąz i srebro DMP.
Trudno mówić jednak o ponad 70 latach sportu w najmniejszym polskim ośrodku. W latach 60. ligowe ściganie upadło, a małe miasto zniknęło z żużlowej mapy Polski. Czarny sport odrodził się w połowie lat 90. i od tego czasu zawodnicy jeżdżą na Stadionie im. Floriana Kapały bez przerwy, choć przyszłość żużla stawała w Rawiczu kilka razu pod znakiem zapytania. Po raz ostatni po rozstaniu z Fogo Unią Leszno po sezonie 2021.
Władze klubu uznały, że sezon 2023 będzie związanym z jubileuszem 75-lecia żużla w mieście z niedźwiadkiem w herbie. Metalika Recycling Kolejarz Rawicz zapowiada dodatkowe atrakcje dla kibiców z tej okazji, jednak na razie pozostają one tajemnicą. „Niedźwiadki” zaprezentowały logotyp dotyczący tego wyjątkowego sezonu.
Tak jak wspomniano, 1948 rok to jednak data dość umowna. Rawicki Moto Klub działał wcześniej, a także wcześniej na rawickim torze miały odbywać się różne imprezy. Na datę wybrano jednak sezon, w którym po raz pierwszy odbywały się ligowe rozgrywki w Polsce.
Jubileuszowy sezon nie będzie jednak tak huczny, jak mógłby być. W ubiegłym roku w Rawiczu wszyscy liczyli na awans do 1. Ligi Żużlowej, lecz w półfinale lepszy okazał się SpecHouse PSŻ Poznań. Po sezonie nie udało się zatrzymać Josha Pickeringa, Daniela Kaczmarka ani Sama Mastersa. Polsko-australijski tercet władze klubu zastąpiły budzące respekt nazwiska, czyli Scott Nicholls oraz Hans Andersen.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!