W ubiegłym sezonie Josh Pickering wystąpił w Krośnie po raz pierwszy dopiero w fazie play-off. W starciu z bydgoską Polonią Australijczyk zaprezentował się z bardzo dobrej strony i pokazał, że stać go na jazdę w podstawowym składzie Wilków. Przed nim bardzo ważny sezon.
Pickering zabłysnął świetną postawą w styczniowych IM Australii. 23-latek potrafił skutecznie walczyć z takimi zawodnikami jak Chris Holder czy Brady Kurtz, a w ostatniej rundzie wystąpił nawet w finałowej gonitwie. W rozmowie z naszym korespondentem Australijczyk opowiada także o planach na nadchodzący sezon, przygotowaniach, swojej sytuacji w Krośnie oraz ewentualnych kontraktach w innych ligach.
Joachim Piwek, speedwaynews.pl: W IM Australii byłeś „czarnym koniem”. W każdej z rund potrafiłeś ścigać się jak równy z równym z zawodnikami, którzy na co dzień jeżdżą w lepszych ligach. Jesteś zadowolony, czy może liczyłeś na jeszcze więcej?
Josh Pickering: W Mistrzostwach Australii miałem chwile dobre i złe. Napotkałem też pewne kłopoty z motocyklami, które kosztowały mnie sporo punktów, ale kiedy wszystko zaczęło działać jak należy, to udało mi się awansować do finału w ostatniej rundzie, więc koniec końców mogę być zadowolony ze swojego rezultatu.
– IM Australii to dobra okazja do jazdy dla was, Australijczyków, w momencie, gdy w Europie trwa zimowa przerwa. Nie masz problemu z brakiem możliwości jazdy. Czy twoje przygotowania wyglądają zatem trochę inaczej?
– Tak, to dla nas bardzo dobre. Dzięki jeździe w Australii cały czas trzymamy formę i nie tracimy rytmu jazdy, czujemy motocykl w stu procentach. Moje przygotowania to przede wszystkim treningi fizyczne czy też właśnie jazda na motocyklu.
– Zdecydowałeś się na podpisanie kontraktu z Wilkami Krosno, ale niestety nie miałeś zbyt wielu okazji, aby zaprezentować się na polskich stadionach. Miałeś też pewne kłopoty zdrowotne. Myślisz, że w tym sezonie uda Ci się zagościć w składzie na dobre?
– Kiedy dołączyłem do Wilków, musiałem pokazać, na co mnie stać. Niestety, gdy dostałem szansę na zaprezentowanie się, to złapałem kontuzję i wypadłem na osiem tygodni. Cieszy mnie fakt, że trener postawił na mnie w najważniejszych meczach na koniec sezonu, a ja myślę, że teraz może być już tylko lepiej, więc jeśli dostanę szansę w Krośnie, to na pewno jej nie zmarnuję.
– Nie myślałeś może o zmianie otoczenia i ewentualnym odejściu z Krosna?
– Nie, absolutnie. Jestem szczęśliwy w Krośnie, klub o mnie dba i ma bardzo profesjonalne podejście. Nie było powodu, żeby próbować cokolwiek zmienić.
– Czy będziesz szukał w nadchodzącym sezonie jazdy w innych ligach, oprócz Polski i Wielkiej Brytanii?
– To jasne, że szukam jazdy. Chciałbym ścigać się każdego dnia tygodnia, jeśli tylko byłoby to możliwe i w jakimkolwiek kraju, w którym byłbym mile widziany.
Edward Mazur (C), Kamil Brzozowski (Ż), Josh Pickering (N)
– Stawiasz przed sobą nadrzędne cele na 2020 rok? Może coś będzie dla ciebie szczególnie ważne, zwłaszcza po tak dobrych występach w Australii?
– Moim priorytetem jest teraz rozpoczęcie sezonu w jak najlepszym stylu w barwach obydwóch zespołów, które reprezentuje i systematyczna praca nad wszystkimi elementami, żeby w trakcie sezonu stawać się coraz lepszym zawodnikiem.
– Chciałbyś w sezonie 2021 spróbować swoich sił w 1. Lidze Żużlowej? Może w barwach Wilków?
– Chcę tego, co będzie dla mnie najlepsze, aby dalej się rozwijać. 2021 rok to na razie daleka przyszłość, więc zobaczymy, co przyniesie sezon i gdzie będę na koniec tego roku.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!