Na początku sezonu nie wszystko idzie zgodnie z planem. Z tego powodu kluby przeprowadzają transfery. Beneficjentem takiego rozwiązania został Jonas Jeppesen.
Duńczyk w listopadowym oknie transferowym podpisał kontrakt z drugoligową Texom Stalą Rzeszów. Dotychczas jeszcze nie miał szansy na debiut w tym sezonie i wszystko wskazuje na to, że będzie mu ciężko pojechać w kewlarze z „Żurawiem” na piersi. Pozostali bowiem spisują się wyśmienicie i ciężko znaleźć zawodnika, którego mógłby zastąpić. Jedyną szansą Jeppesena wydaje się być wypożyczenie do innego klubu w Polsce, gdzie mógłby nabrać wiatru w żagle. Najpierw jednak musi pokazać się w innych zawodach.
Dlatego też Duńczyka możemy regularnie oglądać w rodzimej SpeedwayLigaen i niemieckiej Bundeslidze. W barwach Esbjerg Vikings pokazał się ostatnio z kapitalnej strony, gdzie był liderem zespołu. Zdobył 14 punktów w sześciu startach i na pierwsze efekty nie trzeba było długo czekać. W poniedziałkowe przedpołudnie bowiem poznaliśmy kolejny zespół 25-latka. Dołączył on do aktualnych Mistrzów Szwecji – Smederny Eskilstuna. By podpisać kontrakt z Duńczykiem, sztab szkoleniowy zdecydował się rozstać z Mateuszem Świdnickim. Polak wystąpił w jednym meczu, w którym nie zdobył żadnego punktu.
Dla Jeppesena jest to powrót do Szwecji. Ostatni raz w kraju Trzech Koron startował w sezonie 2021 w barwach Indianerny Kumla. Wówczas zdobywał średnio 1.597 punktu na bieg, co było wyraźnym spadkiem względem poprzedniego sezonu – 2.188. Teraz z pewnością będzie robił wszystko by wrócić na odpowiednią ścieżkę, a szansę na debiut będzie miał już we wtorek. Wówczas „Kowale” udadzą się do… Kumli, by zmierzyć się z tamtejszą Indianerną. Wystąpi on z numerem czwartym i zastąpi w awizowanym zestawieniu kontuzjowanego Michaela Jepsena Jensena.
Zespół aktualnych Mistrzów Polski ma sporego pecha na początku tegorocznych rozgrywek. Jeszcze przed ich rozpoczęciem karierę skończył Pontus Aspgren, a w meczach nie mieli dotychczas szansy pokazać się w najsilniejszym zestawieniu. Najpierw kontuzji doznał Kacper Woryna, a później ten sam los spotkał „Liglada”. Smederna nie ma ani jednego punktu w tabeli Bauahus-Ligan, a kontrakt Jeppesena ma pomóc w dalszej części sezonu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!