Jonas Jeppesen notuje ostatnio zwyżkę formy. Wygląda na to, że Duńczyk łapie wiatr w żagle - w dwóch kolejnych meczach zdobył po 5 punktów. „Truskawka” przyznaje, że spory wpływ ma na to rozjeżdżenie, do którego ma ostatnio sporo okazji.
Po bardzo słabym wejściu w sezon Jeppesen wreszcie zaczął dokładać punkty do dorobku zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa. W ubiegły piątek „Lwy” nie dały szans GKM-owi Grudziądz, a duński żużlowiec zdobył 5 spośród 65 punktów częstochowian.
Kolejny krok naprzód
Jonas Jeppesen był po meczu umiarkowanie zadowolony ze swojego wyniku. 24-latek uważa, że rezultat mógł być lepszy, ale w niektórych wyścigach miał problemy ze znalezieniem odpowiednich ustawień. – Udało nam się bardzo wysoko wygrać i to najważniejsze. Mój indywidualny występ był okej. W niektórych wyścigach nie do końca udało mi się dopasować do toru i myślę, że powinienem mieć punkt albo dwa więcej, ale nie było źle – mówił „Truskawka” w rozmowie z naszym korespondentem. Jeppesena po meczu chwalił trener częstochowian, Lech Kędziora.
Od jakiegoś czasu zawodnik Włókniarza startuje nie tylko w PGE Ekstralidze, ale również w rozgrywkach do lat 24. Dodatkowe starty pomagają Duńczykowi. – To fajna opcja. Zawsze dobrze mieć więcej okazji do ścigania i jazdy na różnych torach. Cieszę się, że mam okazję do udziału w tych meczach, bo sporo planów pokrzyżował w tym roku deszcz i część imprez, zwłaszcza na początku sezonu, była odwołana – tłumaczył Jonas Jeppesen.
Atut nawierzchni?
Częstochowianie po wpadce na początku sezonu, dwa kolejne domowe mecze wygrali bardzo pewnie. Czy to znak, że przy Olsztyńską wraca powoli atut własnej nawierzchni, z brakiem którego Włókniarz zmagał się w ostatnich latach? – Wygląda na to, że trochę się to zmienia, jeśli chodzi o przygotowanie toru. W meczu z GKM-em było inaczej niż zwykle, ale nadal był to dobry tor do ścigania – skomentował zawodnik „Lwów”.
Teraz przed Jeppesenem i kolegami bardzo trudne zadanie. W przyszłym tygodniu zielona-energia.com Włókniarz pojedzie do Torunia na mecz z Apatorem, który rozkręca się z każdym kolejnym spotkaniem. Mecze z „Aniołami” są pełne dobrych wspomnień dla Jonasa Jeppesena. Czy na Motoarenie powtórzy znakomity wynik sprzed roku? – Mam nadzieję, że tak. Taki cel jest zawsze, przed każdym meczem i liczę, że znów uda mi się zaliczyć udane zawody w Toruniu – zakończył z uśmiechem reprezentant Danii.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!